Armata T‑14 - supernowoczesny rosyjski czołg gotowy na paradę

Z okazji nadchodzącego Dnia Zwycięstwa w Moskwie odbędzie się tradycyjna parada rosyjskiej armii. Ważnym jej elementem będzie udział najnowszej zdobyczy technologicznej naszego wschodniego sąsiada – supernowoczesnego czołgu Armata T-14.

Armata T-14 - supernowoczesny rosyjski czołg gotowy na paradę
Źródło zdjęć: © Yuri Kchetkov - PAP/EPA

Czołg, o którym mowa, był już widywany na próbach przed sobotnią paradą, dotychczas jednak cały czas zasłaniany był jego najważniejszy element – wieżyczka, która ma być najpotężniejszą tego typu bronią, jaką kiedykolwiek stworzono. Gładkolufowe działo wystrzeliwać ma pociski kalibru 125 mm z prędkością wylotową przekraczającą wszystkie dotychczasowe osiągnięcia w tej dziedzinie. Zdolne ma być do prowadzenia ostrzału z szybkością 12 kul na minutę i efektywnym zasięgiem dochodzącym nawet do 8 kilometrów.

Co ciekawe, wieżyczka ta nie wymaga ręcznej obsługi przez celowniczego. Steruje nią trzyosobowa załoga czołgu z dodatkowo opancerzonej kapsuły. Alternatywnie możliwe ma być również użycie czołgu w trybie całkowicie bezzałogowym przy sterowaniu zdalnym. W takim wypadku Armata T-14 ma być według Rosjan zdolna do samodzielnego wycofania się z linii ostrzału w przypadku zwiększonego zagrożenia.

Jak również twierdzą sami Rosjanie, maszyna ta ma wyprzedzać zachodnie konstrukcje pod wszystkimi istotnymi względami. Ma być więc szybsza od amerykańskiego Abramsa, osiągając maksymalną prędkość ponad 80 kilometrów na godzinę i przebijać go również pod względem zdolności bojowych. Wszystko to przy mniejszej wadze – 48 ton w porównaniu do 65-70 ton sztandarowego czołgu USA.

Armata T-14 jest również wyposażona w najnowocześniejsze osiągnięcia z dziedziny technologii wojskowej. Na powierzchni czołgu znajdują się kamery, umożliwiające załodze prowadzenie rozpoznania w promieniu 360 stopni, czujnik ciepła i wykorzystujący radar system wykrywania zagrożeń, pozwalający na szybkie wystrzelenie rakiety w kierunku wykrytego celu.

Obraz
© (fot. Maxim Shipenkov - PAP/EPA)

Warto również podkreślić, że Armata T-14 to pierwszy nowy czołg, opracowany na potrzeby rosyjskiej armii od czasów Zimnej Wojny. Jest on efektem prac w ramach nowego programu zbrojeniowego, na który w ciągu 10 lat Federacja Rosyjska wydać ma równowartość ok. 1,4 biliona złotych. W ciągu najbliższych kilku lat na użytek jej armii trafić ma ok. 100 takich maszyn. W dalszych 15 ich liczebność ma się zwiększyć do ponad 2 tysięcy. Te, które pojawią się na paradzie, będą pierwszymi ukończonymi egzemplarzami. Pierwsze testy zdolności bojowej czołgów mają być zaś przeprowadzane w połowie 2016 roku.

Mówi się również, że nieco wcześniej – bo już we wrześniu tego roku, podczas rosyjskich targów wojskowych – ich możliwości mają być pokazane szerszej publiczności.

Nie wygląda jednak na to, by ten nowy czołg szczególnie niepokoił Amerykanów. Cytowany przez Newsweeka Mark Galeotti, specjalizujący się w polityce międzynarodowej profesor uniwersytetu w Nowym Jorku zwraca uwagę, że Rosjanie są bardzo dobrzy w ogłaszaniu technologicznych przełomów, ale w rzeczywistości ich osiągnięcia nie są tak innowacyjne, jak sami twierdzą. Według niego to, jak dużo mówi się w ostatnich dniach o Armacie T-14 jest efektem skutecznej propagandy i nie wynika z tego wiele więcej. Galeotti zwraca też uwagę, że rosyjskie pojazdy opancerzone mają tendencję do wyglądania dużo lepiej niż faktycznie działają, a czołgi jako takie są już w pewnym sensie dinozaurami współczesnych pól bitew.

- Mogą wyglądać dobrze na paradzie, są duże i przerażające, ale to działalność szpiegowska, drony, lekka piechota i walka w cyberprzestrzeni najbardziej wpłyną na pola bitew przyszłości – mówi.

Tymczasem podczas generalnej próby parady jeden z czołgów Armata T-14 na 15 minut stanął i nie mógł ruszyć z miejsca. Przez pewien czas planowano nawet odholowanie go, ostatecznie jednak udało się uruchomić maszynę. Szerzej o tym incydencie piszemy w tej wiadomości.

_ DG _

Zobacz także: Rosja szykuje się na Dzień Zwycięstwa.

Źródło artykułu:WP Tech

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (306)