Anglicy zbadali swoje rzeki. Czajka to przy tym pestka
Wszystkie rzeki w Anglii nie spełniły testów jakości w zakresie zanieczyszczeń, przeprowadzonych w związku z obawami dotyczącymi skali odprowadzania ścieków i chemikaliów rolniczych do systemu wodnego – donosi The Guardian.
17.09.2020 14:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z najnowszych danych wynika, że tylko 14 proc. rzek w Anglii ma "dobry" standard ekologiczny. To znaczy, że w kraju tym nie nastąpiła poprawa jakości rzek od 2016 roku, kiedy to opublikowano ostatnie informacje na ten temat. Stoi to w opozycji do obietnic rządowych, mówiących, że do 2027 roku 75 proc. angielskich rzek zyska dobrą ocenę.
Potrzebne pilne działania
Już rok temu dane Guardiana ujawniły, że firmy wodne odprowadzały w Anglii ścieki z przelewów burzowych do rzek przez ponad 1,5 mln godzin. Rząd i Agencja Środowiska powołały wtedy grupę zadaniową ds. przelewów burzowych w celu podjęcia próby rozwiązania rosnącego problemu zanieczyszczenia ściekami.
Brytyjska ministra środowiska Rebecca Pow stwierdziła w reakcji na nowe dane, że wskazują one na konieczność podjęcia pilnych działań.
– Musimy posuwać się dalej i szybciej w kwestii ograniczania wpływu wywieranego przez przelewy burzowe i inne źródła zanieczyszczeń, w tym chemikalia i rolnictwo, na środowisko naturalne – powiedziała.
Czytaj też: Mikroplastiki w Oceanie Atlantyckim. Miliony ton