Android N trochę apple'owski, a Nexusy od HTC serwowane przez trzy lata?

Android N trochę apple'owski, a Nexusy od HTC serwowane przez trzy lata?

Android N trochę apple'owski, a Nexusy od HTC serwowane przez trzy lata?
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska
11.03.2016 11:05, aktualizacja: 11.03.2016 12:58

Niemal pewne jest już, że tegoroczne Nexusy zostaną wyprodukowane przez HTC. Pojawiły się jednak informacje, że umowa pomiędzy Google, a HTC może być długoterminowa.

Byłby to pierwszy tego typu przypadek, w którym Google podpisałoby kilkuletnią umowę na produkcję Nexusów. Z dotychczasowych doniesień wynika, że HTC miałoby zając się produkcją smartfonów Google'a przez trzy najbliższe lata. Nie ma jednak tutaj mowy o tabletach.

Nie do końca zgadza się to z informacjami z początku lutego, według których Google miałoby samodzielnie zająć się produkcją smartfonów z linii Nexus. W tym roku powinniśmy zobaczyć dwa Nexusy od HTC - jeden z 5-calowym ekranem, a drugi z ekranem o przekątnej 5,5 cala. Rok temu produkcja "google'owskich iPhone'ów" przypadła dwóm firmom, LG oraz Huawei. HTC na razie dyplomatycznie odmawia komentarza w tej sprawie.

Premiery Nexusów zbiegają się z premierą kolejnych wersji systemu operacyjnego Android. Podczas jednej konferencji Google przedstawia swoje smartfony z "najczystszą" wersją systemu oraz kolejnego Androida. Wiemy, że będzie to "nieco apple'owski Android N", o czym pisaliśmy całkiem niedawno (czytaj: Najnowszy Android N ma kilka funkcji podobnych do tych od Apple'a. Zajmujący się w Google'u systemem Android Hiroshi Lockheimer ogłosił, że w sieci pojawiła się bardzo wczesna wersja najnowszej wersji tego mobilnego systemu, czyli wersji znanej jako "N". Dzięki niej, producenci telefonów mogą już zacząć pracować nad własnym oprogramowaniem. "Enka" ma też kilka nowych funkcji, które wydają się dziwnie znajome.

Android N pozwoli na obsługę kilku aplikacji jednocześnie - mechanizm wygląda bardzo podobnie do multi windows support, znanego z iPadów Pro. Kolejne rozwiązanie Apple'a, które trafiło do Androida N, to możliwość odpowiadania na otrzymane wiadomości bezpośrednio z wyskakującego okna powiadomienia.

Pozostałe funkcje, które ujawniono we wczesnej wersji dla deweloperów, to lepsze zarządzanie baterią oraz zużyciem danych - biorąc jednak pod uwagę, że jest to naprawdę bardzo wczesna wersja, testy wydajnościowe zużycia baterii na razie nie mają sensu - do premiery z pewnością wszystkie nowe funkcje zostaną kilka razy zoptymalizowane. Android N nie ma jeszcze pełnej nazwy, jednak Lockheimer wspomniał, że nazwa najnowszej wersji mobilnego systemu Google'a będzie nawiązywać do... orzechów (N, jak nut). Wersja dla deweloperów z pewnością przyda się ponad 40. producentom sprzętu, który oparty jest na Androidzie.

słk / chip

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)