Niemcy przyspie­sza­ją wycofanie Tigerów

Niemcy przyspie­sza­ją wycofanie Tigerów01.03.2024 16:04
Niemiecki śmigłowiec szturmowy Tiger.
Źródło zdjęć: © Creative Commons | FlorianEnnemoser

Los niemieckich śmigłowców bojowych Tiger został przypieczętowany. W opubli­ko­wanym niedawno przeglądzie realizo­wanych programów zbrojeniowych ministerstwo obrony ogłosiło przys­pieszenie wycofania maszyn tego typu. Kwestia ich następcy pozostaje nadal otwarta, albowiem resort potwierdził, że śmigłowce H145 będą "rozwiązaniem pomostowym".

Mimo wszelkich głosów krytycznych opierających się na doświadczeniach z wojny rosyjsko-ukraińskiej śmigłowce bojowe nadal postrzegane są jako istotny element wsparcia podod­działów naziem­nych. Nie inaczej jest w Niemczech, chociaż pozornie niewiele na to wskazuje. Raport ministerstwa obrony podkreśla znaczenie maszyn tej klasy, to samo sugerują domnie­mane przepy­chanki w ich sprawie wewnątrz resortu.

Temat jako pierwsza poruszyła w marcu ubiegłego roku niemiecka edycja magazynu "Business Insider". Proces wyco­fy­wania Tigerów miał rozpocząć się w roku 2027. W roku 2029 śmigłowce miały zostać definitywnie wycofane z użytku operacyjnego, ale ostatnie miały zostać spisane ze stanu dopiero w roku 2032. Już w maju dziennik "Süddeutsche Zeitung" informował jednak, iż plany uległy zmianie, a proces zostanie wydłużony i przesunięty na lata 2031–2038.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stacja Galaxy w Smart Kids Planet

Teraz klamka zapadła: wycofywanie Tigerów z lotnictwa wojsk lądowych (Heer) może ruszyć jeszcze w tym roku. Do 2028 roku liczba śmigłowców tego typu ma zostać zredukowana z obecnych 51 do 33. Proces ma zakończyć się w roku 2032, ale do tego czasu w linii mają pozostać co najmniej 24 maszyny.

Berlin zmodernizuje śmigłowce

Żeby jeszcze bardziej zagmatwać sprawę, część z nich ma zostać poddana modernizacji. Nie chodzi oczywiście o Tigera Mk III. Niemcy zrezygnowały z tej możliwości. Zdaniem Berlina propono­wane w ramach modernizacji rozwiązania miały słabą relację koszt/ryzyko/efekt i zwyczajnie się nie kalkulowały. Przewi­dziane do zachowania do końca w służbie maszyny mają zostać zmodernizowane do standardu ASGARD (Afghanistan Stabi­lization German Army Rapid Deploy­ment), opracowanego na potrzeby misji w Afganistanie. W jej ramach zainsta­lowano między innymi dodatkowe wyposa­żenie obronne i nowe środki łączności.

Niemcy używają Tigerów UHT (Unterstützungshubschrauber Tiger), których głównym zadaniem jest zwalczanie czołgów. Mogą być uzbro­jone w ppk PARS 3LR lub HOT 3, npr Hydra 70, pociski powietrze–powietrze Stinger, a także zasobniki z karabi­nami maszynowymi, ale nie mają stałego działka. Głowicę obser­wa­cyjno-celow­niczą zainsta­lo­wano nad wirnikiem, aby umożliwić celowanie zza przeszkód terenowych., Źródło zdjęć: © Konflikty.pl | Maciej Hypś
Niemcy używają Tigerów UHT (Unterstützungshubschrauber Tiger), których głównym zadaniem jest zwalczanie czołgów. Mogą być uzbro­jone w ppk PARS 3LR lub HOT 3, npr Hydra 70, pociski powietrze–powietrze Stinger, a także zasobniki z karabi­nami maszynowymi, ale nie mają stałego działka. Głowicę obser­wa­cyjno-celow­niczą zainsta­lo­wano nad wirnikiem, aby umożliwić celowanie zza przeszkód terenowych.
Źródło zdjęć: © Konflikty.pl | Maciej Hypś

Pierwsze cztery Tigery ASGARD dostar­czono w roku 2014, jednak modernizacji poddano tylko 13 maszyn. Takie rozwiązanie jest sporym zdziwieniem – niemieckie władze są zwykle oszczędne, żeby nie powiedzieć: skąpe, a tu nagle okazują gotowość wyłożenia pieniędzy na modernizację co najmniej 11 śmigłowców, które w służbie nie będą nawet osiem lat.

Co interesujące, według resortu obrony redukcja liczby Tigerów ma przełożyć się na ich większą dostępność. Sprawa sprowadza się do pieniędzy, liczba śmig­łowców będzie bowiem maleć szybciej niż środków na ich utrzymanie. Do tego standaryzacja floty ma ułatwić pracę obsługi technicznej. Krótko mówiąc: obsłudze naziemnej i serwisowi producenta ma być łatwiej utrzymać dostępne maszyny w sprawności.

LKH zastąpią Tigery

Co jednak zamiast Tigerów? Podobnie jak japońskie Siły Samoobrony, Bundes­wehra nigdy do końca nie przekonała się do śmigłowców bojowych, co nie znaczy że nie uznawano ich za przydatne. Niemcy za ważniejsze niż mocną kons­trukcję i opance­rzenie uznawali szybkość i zwinność. Pierwszym niemiec­kim śmig­łow­cem przez­naczonym do zwal­czania czołgów był PAH-1, czyli lekki MBB Bo 105 uzbrojony w pociski przeciw­pancerne HOT.

Bo 105 z wyrzutniami ppk HOT., Źródło zdjęć: © Bundesarchiv, | Schambeck, Arne
Bo 105 z wyrzutniami ppk HOT.
Źródło zdjęć: © Bundesarchiv, | Schambeck, Arne

Nie było więc zdziwienia, gdy pojawiły się informacje, że następcą Tigerów będzie Leichter Kampfhubschrauber (LKH, lekki śmigłowiec bojowy), czyli H145M przysto­sowany do zwalczania czołgów. Z myślą o rozszerzeniu możliwości bojowych śmigłowców lekkich i średnich, takich jak H125M, H145M i H225M, Airbus opracował moduł uzbrojenia HForce. Do tej pory zintegrowano z nim jednak przede wszystkim karabiny maszynowe, działka mało­kalibrowe, pociski niekie­rowane i kierowane, takie jak Thales FZ275 LGR kalibru 70 milimetrów. Dopiero w lipcu 2021 roku Airbus zapowiedział integrację pocisków przeciwpancernych Spike ER2, a w 2022 roku przeprowadzono testy takiego zestawu na poligonie w Rumunii. Na marginesie dodajmy, że Bundeswehra używa pocisków Spike LR pod oznaczeniem MELLS.

Słowo zaczęło stawać się ciałem 14 grudnia ubiegłego roku. Dzień wcześniej komisja budżetowa Bundestagu zatwier­dziła program LKH, dzięki czemu Fede­ralny Urząd do spraw Wyposażenia, Technik Informa­tycznych i Wsparcia Eksploatacji Bundeswehry (BAAINBw) i Airbus mogły podpisać wartą 2,6 miliarda euro umowę na zakup 62 H145M z opcją na 20 następnych. Dostawy mają zostać zrealizowane w latach 2024–2028.

Z tej grupy 24 maszyny mają zostać dostarczone w wersji przeciwczołgowej, nazwijmy ją umownie PAH-3 (oznaczenie PAH-2 przez jakiś czas nosił Tiger), pięć – w wersji wsparcia operacji sił specjalnych, a pozostałe 33 – w wersji szkolno-treningowej. 57 śmig­łowców trafi do wojsk lądowych, pięć – do Luftwaffe. Heer posiada już 24 H145M, 16 w wersji wsparcia operacji sił specjalnych i osiem ratowniczych.

LKH ma być tylko "rozwiązaniem pomostowym", nadal jednak nie wiadomo, co (i kiedy) ma czekać na drugim brzegu. Regularnie pojawiają się głosy za kupnem AH-64E Guardian. Inne możliwe rozwiązanie to przeczekać do następnej dekady, gdy dostępne będą maszyny następnej generacji, jak na przykład Bell 360 Invictus.

H145M z systemem HForce., Źródło zdjęć: © Airbus | Anthony Pecchi
H145M z systemem HForce.
Źródło zdjęć: © Airbus | Anthony Pecchi

Koniec śmigłowca bojowego?

To ostatnie podejście byłoby logicznym rezultatem wyciągania wniosków z wojny rosyjsko-ukraińskiej. Dla wielu komenta­torów przebieg konfliktu dowodzi końca śmigłowca bojowego, wojskowi dochodzą jednak do odwrot­nych wniosków. Ciekawego przykładu dostarcza Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza, która przyjęła wiele radzieckich jeszcze koncepcji.

Według Chińczyków przyczyną wielu strat po stronie rosyjskiej są słabe wyszko­lenie załóg, niedosta­teczna dbałość o stan techniczny maszyn, przesta­rzałe uzbro­jenie z lat 70. i 80. i wreszcie niewłaściwa taktyka. Radziecka doktryna z końca zimnej wojny zakładała wykorzystanie śmigłowców bojowych w grupach co najmniej po trzy, a nie parami czy nawet pojedynczo. Zadania w strefie walki, zwłaszcza w trakcie działań ofen­sywnych, miały być realizowane przez większe zespoły, które wprawdzie łatwiej wykryć, ale same również mogą sprawniej wykrywać zagrożenia i na nie reagować.

Podobne podejście widać u Amerykanów i Francuzów. Braki ujawnione przez pełnoskalowy konflikt, który zawsze powoduje duże straty, mają zostać zniwelowane przez zastosowanie nowego uzbrojenia dalekiego zasięgu, działa­ją­cego w trybie "odpal i zapomnij", a także łączenie śmigłowców w zespoły z bez­za­łogow­cami. W takim układzie drony pełnią funkcję lojalnych skrzydłowych i, działając jako straż przednia, lokalizują i namierzają stanowiska przenośnych zestawów przeciwlotniczych. Nie jest to oczywiście zadanie łatwe, ale znacząco zwiększa szanse wiropłatów na przetr­wanie. Inna opcja to wykorzystanie bezzałogowców do wskazywania celów, co umożliwi rażenie przeciwnika spoza zasięgu obrony przeciwlotniczej.

Twórz treści i zarabiaj na ich publikacji. Dołącz do WP Kreatora

Paweł Behrendt

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.