Ameryka przegrywa wyścig superkomputerów. Chiny prą do przodu

USA przestaje się liczyć w wyścigu o budowę pierwszego superkomputera o mocy liczonej w eksaflopsach. Zdaniem analityków niski budżet federalny na ten cel sankcjonuje przewagę Unii Europejskiej i Chin w badaniach nad superkomputerami - podał „Computerworld”.

Ameryka przegrywa wyścig superkomputerów. Chiny prą do przodu
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

24.02.2012 | aktual.: 27.02.2012 14:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Komisja Europejska poinformowała w połowie lutego o podwojeniu funduszy na budowę superkomputerów przetwarzających w eksaskali, czyli o mocy eksaflopsów (eksaflops - trylion operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę). W ciągu najbliższych lat na ten cel zostanie przeznaczonych 1,2 mld euro, zamiast planowanych 63. mln euro i to mimo drakońskich środków oszczędnościowych, spowodowanych kryzysem finansowym strefy euro.

Jak pisze magazyn „Computerworld”, w wyraźnej opozycji do planu europejskiego pozostaje amerykański program finansowania komputerów eksaskalowych. W ujawnionym przez Biały Dom w połowie lutego budżecie na 201. rok, na ten cel przeznaczono 89,5 mln dol. I tak oznacza to wzrost w stosunku do budżetu z 2012 r., kiedy to jedyna instytucja finansująca ten program – Departament Energii USA - otrzymała z planowanych 91 mln dol. jedynie 73,4 mln dol. Dodatkowe kilkanaście milionów dolarów na superkomputer o mocy eksaflopsów może znaleźć się w budżecie Departamentu Obrony USA.

Jednak łączny poziom finansowania jest tak niski, iż analityk z agencji IDC, Earl Joseph powiedział „Computerworld”, że fundusze te „wystarczą tylko na orzeszki”, bowiem poważne podejście do budowy tak zaawansowanych systemów superkomputerowych wymagałoby przeznaczenia na ten cel miliardów dolarów.

W przypadku USA administracja federalna liczy, że główny wysiłek w budowie komputerów o takim poziomie przetwarzania, obejmujący skonstruowanie i budowę nowych typów procesorów, pamięci, systemów operacyjnych i kompilatorów, wezmą na siebie firmy komercyjne.

Z kolei analitycy w dziedzinie superszybkiego przetwarzania radzą Europie, uruchamiającej współpracę konsorcjów instytutów naukowych i firm komercyjnych w dziedzinie superkomputerów, aby dla budowy systemów eksaskalowych konsorcja te skoncentrowały się na tworzeniu nowych systemów operacyjnych, aplikacji i kompilatorów. W dziedzinie sprzętu dla superszybkiego przetwarzania dominują bowiem IBM, Hewlett-Packard i Intel, czyli wyłącznie firmy amerykańskie.

Komisja Europejska nie zamierza jednak konkurować z USA –. analitycy twierdzą, że UE obawia się zbudowania pierwszego superkomputera o mocy eksaflopsów przez Chińczyków.

„Największym zagrożeniem dla Europy jest możliwość wyprzedzenia w budowie superkomputerów przez Chiny. Stąd podniesienie finansowania na taki poziom, który zapewni prowadzenie w tym wyścigu”. – stwierdza Earl Joseph. Według nieoficjalnych informacji Chiny zamierzają przeznaczyć w ciągu najbliższych 5 lat na program zbudowania superkomputerów eksaskalowych nawet 3,5 mld dol., czyli 700 mln dol. rocznie. Jak twierdzą analitycy, Chińczycy widzą dla swoich systemów eksaskalowych zastosowania przede wszystkim praktyczne, np. symulacje przemysłowe, choć prawdopodobnie działałyby one także w sektorze obronnym czy podboju kosmosu.

Budowa systemów superkomputerów przetwarzających w eksaskali, pozwoliłaby na osiągniecie mocy obliczeniowych 100. razy większych niż osiągane obecnie przez najsilniejsze jednostki komputerowe. Jednak, jak przyznaje Komisja Europejska w dokumencie określającym warunki finansowania programu superkomputerowego, wyzwania w tym zakresie są bardzo trudne. Obejmują bowiem m.in. 100-krotną redukcję zapotrzebowania na energię w systemach sprzętowych oraz stworzenie nowych modeli programowania.

Zdaniem analityków bardzo wiele zależy od rozwoju sytuacji ekonomicznej w Europie –. według Addisona Snella, prezesa firmy analitycznej Intersect360 Research, prace nad superszybkim przetwarzaniem komputerowym w UE mogą ulec spowolnieniu jeśli kryzys się zaostrzy lub przejdzie w stan chronicznej recesji.

Źródło artykułu:PAP
amerykachinyeuropa
Komentarze (6)