Airbus A350-1000: pierwszy lot nowego samolotu Europy

Jest potężny, piękny i może zabrać na pokład 366 pasażerów (w wersji z podziałem na trzy klasy) i nawet 440 osoby, kiedy będzie to tylko klasa ekonomiczna. Niedawno pierwszy testowy egzemplarz odbył swój dziewiczy lot. To wyjątkowa konstrukcja, ponieważ dzięki zupełnie nowym silnikom maszyna może zabrać na pokład większy ładunek i przewieźć go na większy dystans.

Nowy A350 w wersji 1000 to największa i najdłuższa maszyna z całej serii A350 XWB. Samolot mierzy niespełna 74 metry i jest tylko o 10 cm krótszy od swojego rywala Boeinga 777-300ER. Rozpiętość skrzydeł to natomiast pokaźne 65 metrów (ich łączna powierzchnia nośna to aż 460 m kw.!). Drugą maszyną, z którą będzie konkurował europejski produkt, to latający także w barwach PLL LOT B787 Dreamliner. Tutaj przewaga konstrukcji Airbusa ma najbardziej przełożyć się na komfort pasażerów - na wysokości oczu kadłub będzie szerszy o prawie 13 cm. To przekłada się na więcej miejsca i wygodniejsze fotele.

Jednak szeroki kadłub (zwany przez producenta Xtra Wide Body) to nie jedyna zaleta tego samolotu. Maszyna została wyposażona w wiele innowacyjnych rozwiązań, w tym zupełnie nowe silniki zaprojektowane przez Rolls-Royce’a. Pod skrzydłami A350 podwieszono dwa potężne silniki Trent XWB-97, które osiągają ciąg ponad 431 kN. Ich producent stanął przed trudnym wyzwaniem, bo wszystkie linie lotnicze żądają coraz lepszych osiągów i wydajności, przy coraz niższym zużyciu paliwa. Jak obliczono, nowa konstrukcja spala o 25 proc. mniej paliwa (w przeliczeniu na pasażera) w porównaniu z podobnymi konstrukcjami Boeinga.

Na niższe koszty eksploatacji wpływa także wykorzystanie nowatorskich materiałów kompozytowych, w miejscach gdzie do tej pory stosowano aluminium i stal - ich udział w całej konstrukcji wynosi aż 53 proc. Także skrzydła wykonane są z udziałem kompozytów, a w wersji 1000 dokonano modyfikacji, dzięki którym samolot jest cichszy i ma lepsze osiągi. Zautomatyzowano nawet proces otwierania klap, które same ustawiają się w najlepszej pozycji przy lotach z niską prędkością.

Również komputery pokładowe A350 zyskały kilka nowych funkcji. System TOS sprawdza, czy piloci wykonali poprawnie wszystkie procedury przed startem i wprowadzili poprawne dane, a system TOM wyda ostrzeżenie, jeśli piloci zbyt wolno rozpędzają maszynę. Przy lądowaniu zadziała natomiast system T ROP/ROW który ostrzeże przed tym, że pas startowy może być zbyt krótki, aby bezpiecznie wylądować, lub gdy pilot chciałby zbyt późno przyziemić. System ostrzegania przed kolizją TACS w trybie autopilota samodzielnie wykona odpowiednie manewry, aby uniknąć kolizji.

Nie zabrakło także miłych dodatków w kabinie pasażerskiej. Przykładowo oświetlenie LED potrafi wygenerować 16 mln odcieni. Pozwala to na dostosowanie światła do danego etapu podróży, szerokości geograficznej, ale także system może wygenerować na suficie i ścianach przeróżne efekty odwzorowujące zjawiska atmosferyczne np. zorzę polarną.

System multimedialny przekazuje obraz z kamer zamontowanych na zewnątrz kadłuba, aby pasażerowie mogli śledzić lot. Fotele dzięki zwiększonej szerokości pozwalają komfortowo podróżować także przy pełnym wychyleniu oparcia - nawet wysokie osoby nie ocierają kolanami o poprzedzający fotel.

Dziewiczy lot wersji 1000 jest początkiem żmudnych i długotrwałych testów. Sprawdzano podczas niego parametry takie jak wysokość lotu, kąt natarcia przy starcie i lądowaniu, a także prędkość. Przed maszyną stoją takie testy jak loty z maksymalnym obciążeniem, próby gwałtownego hamowania, próby długodystansowe czy też sprawdzanie właściwości maszyny w ekstremalnych warunkach atmosferycznych.