Air Force One nad Polską? To latająca forteca Joe Bidena

Joe Biden wsiada na pokład Air Force One.
Joe Biden wsiada na pokład Air Force One.
Źródło zdjęć: © Getty Images | MediaNews Group/Long Beach Press-Telegram via Getty Images
Karolina Modzelewska

24.03.2022 16:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Joe Biden pojawi się w Polsce, w piątek, 25 marca, aby spotkać się z Andrzejem Dudą. Prezydent USA przyleci na pokładzie tzw. latającej fortecy, czyli Air Force One. W taki sposób określa się każdy samolot lecący z amerykańskim prezydentem. Być może Biden skorzysta z ikonicznego, ogromnego Boeinga 747 VC-25, który przypomina podniebne centrum dowodzenia.

Prezydent USA bez wątpienia jest jedną z lepiej chronionych osób na świecie. Dlatego jego podróże, szczególnie te zagraniczne, muszą odbywają się na pokładzie specjalnych maszyn. Amerykańskie Siły Powietrzne posiadają dwa samoloty, które są przystosowane do tego zdania. Mowa o Boeingach 747 VC-25A. To najprawdopodobniej jedna z tych maszyn już wkrótce pojawi się na naszym niebie.

Samoloty dla amerykańskich VIP-ów

Joe Biden ma do dyspozycji dwa Boeingi 747 VC-25A o numerach 28000 i SAM 29000. Są to robione na zamówienie i odpowiednio przystosowane odpowiedniki cywilnych modeli Boeing 747-2G4B "Jumbo Jet". Na ich pokładzie można znaleźć najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne, w tym sprzęt komunikacyjny, który w kilka chwil może zamienić Air Force One w latające centrum dowodzenia.

Były prezydent USA Barack Obama na pokładzie Air Force One podczas podróży w 2010 roku. Obama znajduje się w pomieszczeniu określanym jako biuro.
Były prezydent USA Barack Obama na pokładzie Air Force One podczas podróży w 2010 roku. Obama znajduje się w pomieszczeniu określanym jako biuro. © Domena Publiczna | Pete Souza

Każdą z maszyn o długości 70,7 m, wysokości 19,3 m i rozpiętości skrzydeł 56,9 m napędzają cztery silniki odrzutowe General Electric CF6-80C2B1. Dzięki nim Air Force One może poruszać się z prędkością około 0,92 Ma, czyli ponad 1120 km/h. Na pokładzie maszyny znajduje się miejsce dla 30-osobowej załogi i blisko 70 pasażerów. Została ona przystosowana do tankowania w locie. Samolot na jednym tankowaniu może przelecieć około 12600 km.

Boeing 747 VC-25A, podobnie jak i cywilna wersja Boeinga 747, posiada 3 pokłady o łącznej powierzchni około 370 m². Najniższy pokład służy głównie jako przestrzeń ładunkowa, do transportu różnego sprzętu i zapasów żywności. Najważniejszą rolę ogrywa drugi pokład z częścią pasażerską. To w tym miejscu podróżuje prezydent USA oraz towarzyszący mu zespół. Na pokładzie samolotu jest też miejsca dla dziennikarzy i innych gości, którego konfiguracja przypomina konfigurację kabin pierwszej klasy w zwykłym samolocie pasażerskim. Ostatni pokład kryje sprzęt komunikacyjny oraz kokpit pilotów.

Na pokładzie samolotu można znaleźć apartament dla prezydenta z garderobą, toaletą, kanapami, które można rozłożyć i przystosować do spania, salę przypominającą biuro (z której głowa państwa może przemawiać do narodu), salę konferencyjno-jadalną (w całym samolocie jest około 87 telefonów i 19 telewizorów), dwie kuchnie, które są w stanie przygotować posiłki dla nawet 100 osób, oddzielne pomieszczenia dla agentów Secret Service i innych osób ze świty prezydenta, sześć toalet dla pasażerów, strefę odpoczynku, a także pomieszczenie wyposażone w sprzęt medyczny (znajduje się tutaj nawet stół operacyjny, a w każdym locie uczestniczą lekarz i pielęgniarka).

Boeingi 747 VC-25A najprawdopodobniej za kilka lat zostaną wycofane ze służby jako Air Force One. W styczniu 2015 roku Siły Powietrzne USA ogłosiły, że przetarg na wykonanie nowych maszyn ponownie wygrał Boeing. Wybór padł na model 747-8, który w ramach programu VC-25B zostanie dostosowany do potrzeb głowy państwa. Amerykanie zamówili dwie maszyny, których ostateczna cena wyniesie około 3,9 mld dolarów. Pierwszy z nowych samolotów najprawdopodobniej zostanie dostarczony USAF w 2024 roku.