Adam Słodowy nie żyje. Twórca programu "Zrób to sam" miał 96 lat
Adam Słodowy, twórca kultowego programu "Zrób to sam", popularyzator nauki oraz autor wielu książek zmarł wczoraj w Warszawie. Smutną wiadomość przekazała jego żona. Legendarny prezenter miał 96 lat.
Adam Słodowy zmarł we wtorek, 10 grudnia w Warszawie. Dokładnie tydzień wcześniej obchodził swoje 96. urodziny. Niezapomniany prezenter telewizyjny oraz popularyzator majsterkowania niedawno trafił do szpitala. Jego kłopoty ze zdrowiem rozpoczęły się cztery lata temu, kiedy przeszedł udar - mówi jego żona, Bożena Słodowy w rozmowie z RMF24.
Adam Słodowy był wybitną osobowością telewizyjną. Od 1959 do 1983 roku nieprzerwanie prowadził autorski program "Zrób to sam". Audycja najpierw była częścią "Ekranu z bratkiem", a następnie popularnego "Teleranka". Słodowy w charyzmatyczny dla siebie sposób udowadniał w programie, że z ogólnie dostępnych rzeczy można konstruować przeróżne zabawki oraz przedmioty użytkowe.
Podczas 24 lat emisji w Telewizji Polskiej widzowie mogli obejrzeć 505 odcinków programu.
Adam Słodowy był także autorem scenariuszy do serii filmów animowanych dla dzieci "Pomysłowy Dobromir" i "Pomysłowy wnuczek", a także filmów "Śrubokręt i spółka" i "Dziura w ścianie". Napisał również wiele książek poświęconych samodzielnemu majsterkowaniu. Jeden z najpopularniejszych tytułów to "Lubię majsterkować", którego łączny nakład wyniósł ponad 560 tysięcy egzemplarzy.
Adam Słodowy urodził się 3 grudnia 1923 w Czarnkowie. Podczas okupacji niemieckiej pracował w fabryce. W 1944 zgłosił się na ochotnika do wojska, wojnę kończył w Szczecinie jako oficer artylerii. W latach 1950 - 1958 był wykładowcą w Oficerskiej Szkole Artylerii Przeciwlotniczej w Koszalinie, a później w Wojskowej Akademii Technicznej. Uzyskał tam stopień majora. Po opuszczeniu wojska poświęcił się popularyzacji majsterkowania, a od 1959 roku rozpoczął pracę w telewizji. W latach 1961 - 1978 był redaktorem Naczelnej Redakcji Programów Oświatowych i Dziecięcych TVP. W 1983 roku otrzymał nagrodę literacką Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich jako autor najpoczytniejszych książek w bibliotekach publicznych. W tym samym roku postanowił udać się na emeryturę.