Kanał Panamski to jedna z najważniejszych wodnych dróg świata. Dzięki niemu, transport towarów statkami stał się szybszy, a co za tym tańszy. Droga morska, którą przebywają statki w kanale to nieco ponad 80 km, jednak pozwala to skrócić najpopularniejszą trasę w USA nawet o 14500 km - statki nie muszą opływać Ameryki Południowej. Ten ogromny obiekt, to przykład kunsztu inżynierów, ogromnych poświęceń, ale też ogromnych zysków. To właśnie dlatego podjęto decyzję o jego rozbudowie i powiększeniu, tak aby mogły przepływać przez niego jeszcze większe jednostki. Zobaczcie, jakim skomplikowanym systemem jest Kanał Panamski i jak działa.
Kanał Panamski to jedna z najważniejszych wodnych dróg świata. Dzięki niemu, transport towarów statkami stał się szybszy i tańszy. Droga morska, którą przebywają statki w kanale to nieco ponad 80 km, jednak pozwala to skrócić najpopularniejszą trasę w USA nawet o 14500 km - statki nie muszą opływać Ameryki Południowej. Ten ogromny obiekt, to przykład kunsztu inżynierów, ogromnych poświęceń, ale też ogromnych zysków. To właśnie dlatego podjęto decyzję o jego rozbudowie i powiększeniu, tak aby mogły przepływać przez niego jeszcze większe jednostki. Zobaczcie, jakim skomplikowanym systemem jest Kanał Panamski i jak działa.
25000 ofiar śmiertelnych
Budowę kanału łączącego wody Oceanu Spokojnego z Oceanem Atlantyckim rozpoczęto w roku 1904. Co prawda, pierwsze prace przygotowawcze rozpoczęto już w roku 1881, jednak w wyniku bankructwa i licznych afer finansowych związanych ze spółką zarządzającą budową, efekty były znikome. Dodatkowo, w początkowym okresie budowy (prowadzonym jeszcze przez Francuzów) życie straciło ponad 25000 osób - zmarli oni w wyniku panującej w tamtym rejonie malarii i żółtej febrze, ale także w wyniku bardzo częstych osuwisk ziemi. Dopiero po przejęciu terenu przez Amerykanów udało się ponownie wznowić roboty i po 10 latach - w roku 1914 - zakończyć wszystkie prace. Do budowy zużyto ponad 20 milionów kilogramów dynamitu, a tylko z najwęższego odcinka trasy - Culebra Cut - wywieziono 150 milionów m3 ziemi i skał. Fakt zaangażowania USA w budowę kanału sprawił, że aż do roku 1999 kanał podlegał jurysdykcji Amerykanów i to oni faktycznie decydowali o jego losach, a także tym, kto może korzystać z tego wąskiego przesmyku.
Długa droga i liczne śluzy
Obecnie główna nitka kanału mierzy 81,6 km długości. Pierwsza cześć trasy liczy 16,4 km i przebiega przez płytkie wody Zatoki Panamskiej. Następnie statki pokonują odcinek 11,3 km, który kieruje ich do systemu trzech śluz. Po ich pokonaniu statki znajdują się niemal 26 metrów powyżej poziomu morza i kontynuują swoją trasę wodami sztucznego jeziora Gatun. Wypełnienie śluz wymaga jednorazowo około 100 milionów litrów wody, jednak proces ten trwa zaledwie 8 minut. Podczas śluzowania statki są asekurowane za pomocą lin ciągniętych przez specjalne lokomotywy, co ułatwia bezpieczne manewrowanie i zatrzymanie statku w odpowiednim miejscu. Następnie trasa prowadzi poprzez wąski kanał wydrążony w skałach, aż do jeziora Miraflores i systemu kolejnych, tym razem dwóch śluz. Po ich pokonaniu ostatnią częścią kanału statki wypływają na wody Oceanu Spokojnego. W zależności o masy i wielkości jednostki pokonanie całej trasy zajmuje od 8 do 10 godzin.
Nowa kategoria statków
Od kanału, a dokładniej od wielkości śluz, powstała nowa kategoria statków, tzw. Panamaks. Panamaks oznacza maksymalny rozmiar statku, który jest w stanie zmieścić się w śluzach i pokonać kanał. Rozmiar takich jednostek to 294 metry długości, 32,2 metra szerokości, 12 metrów zanurzenia oraz maksymalnie 57,9 metra wysokości mierzonej od lustra wody. Przez dekady dla armatorów nie stanowiło to problemu, jednak od wielu lat stocznie budują znacznie większe jednostki, które nie są w stanie zmieścić się w kanale. Aby nie stracić dochodów szacowanych na około 500 milionów dolarów rocznie, postanowiono rozbudować kanał i zwiększyć jego przepustowość.
Idzie nowe
Przez obecny system śluz rocznie przepływa około 14000 statków. To znacznie mniej, niż rynkowe potrzeby. Problemem jest też ograniczony rozmiar śluz, niewystarczający dla obecnie działających armatorów. Panama rozumiejąc te potrzeby, a także bojąc się utraty dochodów, postanowiła rozbudować kanał o nowe obiekty. Projekt miał być początkowo ukończony w roku 2014, potem datę przełożono na końcówkę roku 2015, a dziś mówi się o roku 2016. Zbudowano nowy system śluz o długości 427 i szerokości 55 i głębokości 18 metrów. Pogłębiono także całą trasę, a także zwiększono poziom wód w jeziorze Gatun. Dzięki temu kanał będzie mógł już niedługo obsłużyć jednostki, których długość wynosi 386 metrów, a ich szerokość nie przekracza 50 metrów. Pozwoli to obsłużyć statki o ładowności 12000 TEU - wobec obecnych 4500 TEU - a także dwukrotnie zwiększyć przepustowość do nawet 30000 obsłużonych statków rocznie.
Atrakcja turystyczna
Choć Kanał Panamski ma ogromne znacznie dla światowego handlu i gospodarki, to upodobali go sobie także turyści. Śluzy Miraflores położone są w odległości zaledwie 15 km od centrum Panama City, co zachęca turystów do tłumnego odwiedzania tego miejsca. Można tam ze specjalnych tarasów podziwiać zautomatyzowany proces śluzowania, tego jak statki podnoszą się na wiele metrów w górę, czy to, jak pracują potężne stalowe wrota śluz o grubości ponad 2 metrów i wysokości 25 metrów.