75. rocznica wyzwolenia Auschwitz. Głos ocalałych: "Większość rządów nic nie robi"
Dzisiaj, 27 stycznia, ma miejsce 75. rocznica wyzwolenia Auschwitz. Setki osób, które przeżyły Holokaust, dołączyły do delegatów rządów światowych w obozie koncentracyjnym Auschwitz, by oddać hołd ofiarom.
W poniedziałek, 27 stycznia od godziny 8:30 trwają obchody 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Bierkenau. Do Polski przyjadą delegacje z całego świata, w tym ponad 200 ocalałych z Holokaustu. To właśnie oni wygłoszą główne przemówienie podczas dzisiejszych uroczystości.
"Przemówienia nie wystarczą"
Z okazji 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz Prezydent Światowego Kongresu Żydów, Ronald Lauder rozmawiał z DW News. W wywiadzie przyznał, że "przemówienia nie wystarczą, aby powstrzymać antysemityzm". Obwinił internet za szerzenie nienawiści przeciwko Żydom i wezwał do wprowadzenia większych przepisów w celu ścigania przestępstw z nienawiści.
- Musimy to powstrzymać. Niestety większość rządów po prostu mówi, nie robią tego - powiedział Lauder. - Prawda o Holokauście nie może umrzeć - dodał.
- Musimy kształtować przyszłość świata w oparciu o głębokie zrozumienie tego, co wydarzyło się ponad 75 lat temu w sercu Europy i tego, co naoczni świadkowie nadal nas odnoszą - odniósł się prezydent Andrzej Duda w oświadczeniu wydanym kilka dni temu.
W uroczystościach wezmą udział m.in. przedstawiciele Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej, Rady Europy, OBWE, ONZ czy UNESCO. Nie zabraknie również delegatów rządowych z całego świata.
Pierwsze przemówienia miały miejsce rano, ale główna część uroczystości zaplanowana jest na godzinę 15:30 przed Bramą Śmierci byłego obozu Auschwitz II-Birkenau. Wtedy przemówienie wygłosi Andrzej Duda oraz ocaleni z Auschwitz i Ronald Lauder.
Niemiecki obóz Auschwitz-Birkenau istniał od 14 czerwca 1940 roku do 27 stycznia 1945 roku. Przez 1600 dni w obozie zginęło ok. 1,1 mln ofiar, z czego 90 proc. stanowili Żydzi pochodzący z całej Europy. Wśród nich było również ok. 300 tys. polskich obywateli. Poza nimi wśród ofiar znalazło się co najmniej 70 tys. Polaków 20 tys. Romów oraz 30 tys. więźniów innych narodowości.