Zuckerberg: Trump jest zablokowany na Facebooku i Instagramie na czas nieokreślony
Szef Facebooka Mark Zuckerberg ogłosił poprzez swoją platformę, że Donald Trump pozostanie zablokowany zarówno na Facebooku, jak i Instagramie. Blokada będzie działać co najmniej dwa tygodnie aż do momentu, kiedy ukończone zostanie przekazywanie władzy.
07.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 03:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Decyzja ta to pokłosie zamieszek w Waszyngtonie, które skończyły się wtargnięciem tłumu zwolenników prezydenta Trumpa na Kapitol. W wyniku interwencji służb porządkowych podczas tego zdarzenia śmierć poniosły cztery osoby.
Platformy, których szefem jest amerykański miliarder usunęły wideo Trumpa, w którym obecny prezydent USA z jednej strony nawoływał do rozejścia się napastników do domów, a z drugiej wysyłał w ich kierunku pozdrowienia. Razem z usunięciem nagrania platformy zablokowały konto prezydenta na 24 godziny. W czwartek szef Facebooka Mark Zuckerberg ogłosił, że ban zostanie przedłużony na co najmniej dwa tygodnie.
"Ryzyko jest zbyt duże"
– Uważamy, że ryzyko związane z pozwoleniem prezydentowi na dalsze korzystanie z naszego serwisu w tym okresie jest po prostu zbyt duże. Dlatego przedłużamy czas trwania blokady jego kont na Facebooku i Instagramie na czas nieokreślony i co najmniej na najbliższe dwa tygodnie, aż do zakończenia pokojowego przekazania władzy – napisał Zuckerberg.
Zobacz też: Drastyczne nagranie z Kapitolu w USA. Są ofiary śmiertelne
Szef Facebooka podkreślił też, że "w ciągu ostatnich kilku lat pozwalali prezydentowi Trumpowi korzystać z platformy", ponieważ "społeczeństwo ma prawo do jak najszerszego dostępu do mowy politycznej, nawet kontrowersyjnej". Jednak "obecny kontekst jest zasadniczo inny, polegający na użyciu platformy do podżegania gwałtownego powstania wobec demokratycznie wybranego rządu".
Jak zauważa portal Tech Crunch, tego rodzaju podejście ze strony Zuckerberga jest mocną zmianą w stosunku do traktowania wpisów Trumpa w przeszłości. Najjaskrawszym tego przykładem jest brak reakcji platformy na wpis prezydenta dotyczący zamieszek po zabiciu przez amerykańskiego policjanta czarnoskórego George’a Floyda.
Trump zacytował wtedy na Facebooku słowa rasistowskiego szefa policji Miami z lat 60. ubiegłego wieku: "when the looting starts, the shooting starts" (kiedy zaczyna się kradzież, zaczyna się strzelanina).
Oddaj głos i wygraj 5000 złotych. Weź udział w plebiscycie Imperatory WP i wybierz najlepszy sprzęt elektroniczny roku 2020.