Zostały po nich tylko cienie. To skutki wybuchu bomb atomowych
Po zrzuceniu bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki na chodnikach, budynkach i schodach odbiły się ludzkie cienie. Serwis naukowy Live Science wyjaśnia na swoich łamach, w jaki sposób doszło do ich powstania.
02.08.2021 | aktual.: 06.08.2024 09:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jedno z najbardziej znanych zjawisk tego rodzaju dotyczy zarysu postaci siedzącej na schodach przy wejściu do oddziału banku Sumitomo w Hiroszimie. Fragment zawierający ten zarys, znany jako "Ludzki Cień Śmierci", znajduje się obecnie w miejskim Muzeum Pokoju. Instytucja nabyła go w styczniu 1971 r., gdy wskutek wietrzenia cień stawał się coraz mniej wyraźny.
Jak powstały "cienie atomowe"?
Michael Hartshorne, emerytowany profesor radiologii na Wydziale Medycyny Uniwersytetu Nowego Meksyku, na którego powołuje się serwis Live Science, twierdzi, że po wybuchu każdej bomby intensywne światło i ciepło rozprzestrzeniły się z punktu implozji. Według niego ludzie i przedmioty napotkane po drodze zasłaniały to, co znajdowało się za nimi, w efekcie czego dochodziło do "pochłonięcia" światła i energii. W wyniku detonacji bomby obszar wokół postaci został naświetlony, ulegając rozjaśnieniu.
Innymi słowy, "cienie atomowe" ukazują rzeczywistą kolorystykę budynków i chodników sprzed wybuchu. Serwis Live Science przypomina, że duże ilości energii, uwalniane podczas detonacji bomby, są wynikiem reakcji rozszczepienia jądra atomowego. Dochodzi do niego, gdy neutron uderzający w ciężkie jądro atomu, takiego jak izotop uranu 235 lub pluton 239, doprowadza do jego rozerwania. Początkowa kolizja uruchamia reakcję łańcuchową, która trwa do czasu wyczerpania paliwa.
Zrzucenie bomb atomowych na Japonię
Amerykanie zrzucili bombę atomową na Hiroszimę w dniu 6 sierpnia 1945 r. Szacuje się, że czterotonowa bomba "Little Boy" ("Chłopczyk") doprowadziła do śmierci nawet 90 tys. ludzi. W przybliżeniu było to 30 proc. wszystkich osób znajdujących się w tym czasie w Hiroszimie.
Zobacz także
Trzy dni później zdetonowano nad Nagasaki bombę "Fat Man" ("Grubas"). Chociaż miała większą moc od swojej poprzedniczki, spowodowała nieco mniejsze straty. W wyniku eksplozji zginęło 40-70 tys. ludzi. Skutki wybuchu byłyby prawdopodobnie większe, gdyby nie fakt, że wzgórze otaczające jedną z dzielnic miasta zdołało osłabić siłę fali uderzeniowej.
Co ciekawe, pierwotnie Amerykanie zamierzali zrzucić drugą bombę atomową na miasto Kokura. Piloci dostali jednak rozkaz, aby zdetonować ładunek tylko przy bardzo dobrej widoczności. Duże zachmurzenie nad Kokurą spowodowało, że wybrano cel rezerwowy, którym było właśnie Nagasaki.
Jakby tego było mało, Kokura miała być też celem rezerwowym w dniu 6 sierpnia 1945 r., na wypadek słabej widoczności nad Hiroszimą. Z tego względu popularnymi zwrotami w Japonii stały się "szczęście Kokury" oraz "szczęściarz z Kokury", odnoszące się do sytuacji, gdy ktoś zdoła nieświadomie uniknąć wielkiej tragedii.