Zdjęcie "kosmitów wychodzących z wody"? Nie, nie ma powodów do obaw
Od czasu do czasu w internecie pojawiają się zdjęcia, które mocno działają na wyobraźnię użytkowników sieci. Tak samo było z fotografią, którą przypominamy. Ukazuje ona, według niektórych internautów, "obcych" na wybrzeżu RPA. Okazuje się jednak, że te "stworzenia" są absolutnie nieszkodliwe, a do tego nie pochodzą z kosmosu. Już pośpieszamy z wyjaśnieniem.
Fotograf Jan Vorster, po zamieszczeniu zdjęć z wybrzeża RPA, otrzymał wiele zapytań o to, czy w tym miejscu jest bezpiecznie. Wielu ludzi uwierzyło, że na jego zdjęciach rzeczywiście widnieją kosmici. Prawda była jednak zupełnie inna.
Stworzenia, których nie należy się bać
Zdjęcia przedstawiają nic innego, jak martwe aloesy (Aloe ferox, tzw. aloes uzbrojony). Vorster zauważył te dziwne formy podczas spaceru po plaży w prowincji Western Cape. Jest to gatunek drzewa, który pochodzi z południowej Afryki. Można go spotkać również w Polsce, gdzie jest uprawiany jako roślina ozdobna. Aloes uzbrojony jest również uprawiany dla potrzeb leczniczych (miąższ aloesu ma wiele uzdrawiających składników).
Po umieszczeniu ich na Facebooku, zdjęcia te szybko zyskały popularność na kilku lokalnych grupach. Niektórzy byli przekonani, że na fotografiach widać morskie pająki, inni ostrzegali nawet przed obcymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sam Vorster był naprawdę zdziwiony reakcjami, które otrzymał od ludzi. Nie spodziewał się, że ktokolwiek mógłby rzeczywiście pomyśleć, że jego zdjęcia przedstawiają istoty z innych planet. Była to dla niego jedynie ciekawa obserwacja, którą zauważył. Pełni obaw internauci pytali go, czy w wodzie jest bezpiecznie i czy to, co widać na zdjęciach, pojawia się na plaży tylko nocą.
Vorster nie przypuszczał, że zdjęcia wywołają takie zamieszanie. Do ich wykonania użył cyfrowego aparatu Nikon D7100 z obiektywem 18-140 mm.