Zawód: influencer. JelenieJaja: "W budowaniu żartu wszystkie elementy są ważne"
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Humor na YouTubie kojarzy się różnie. Wśród masy kanałów o mniej poważnej tematyce, JelenieJaja starają się wyróżnić swoim bardziej abstrakcyjnym podejściem do humoru. Założyciele, Piotr Jeleń i Michał Floriańczyk, zgodzili się odpowiedzieć na nasze pytania.
Jakie było Wasze pierwsze wideo?
Piotr Jeleń: "Osiemnastka w tramwaju" - nagraliśmy je kilka miesięcy wcześniej, szykując się do otwarcia kanału. Mieliśmy na początku trochę tremy i stresu, ale nasze abstrakcyjne i pozytywne poczucie humoru zostało bardzo dobrze przyjęte przez ludzi w tramwaju. Uwielbiamy wkręcać innych, że jesteśmy kontrolerami biletów.
Ile czasu mija od nagrania do wypuszczenia wideo?
PJ: Potrzebujemy średnio tygodnia pracy, kilku dni nagrań i kilku na montaż. To również zależy od jakości i rodzaju produkcji. Produkcje kręcone kinową kamerą wymagają więcej pracy i większej ilości ludzi od materiałów kręconych z ukrytej kamery.
Jak często macie kontakt z fanami?
PJ: Często na naszych grupach na Facebooku informujemy o wspólnych akcjach i nagraniach. Ludzie często przychodzą po kilkanaście osób i wszyscy mamy zawsze dobrą zabawę i miło spędzamy czas.
Jak uczciliście 100 tys. subów, a jak pół miliona?
PJ: Pojechaliśmy na wakacje do Spały. Tam wkręciliśmy prezydenta na dożynkach. Był to jeden z naszych hitów internetu. Na pół miliona byliśmy w Cannes i tam wkręcaliśmy gwiazdy na czerwonym dywanie.
Kto zachęcił Was do tworzenia?
PJ: Od początków liceum mieliśmy zacięcie do nagrywania filmików, tworzenia filmowych komediowych treści. Kiedy spotkaliśmy się na studiach poczuliśmy podobne flow. Założyliśmy kanał rozrywkowy, gdzie mogliśmy realizować swoje talenty i pasje aktorskie i filmowe.
Jak współpracujecie z markami?
Michał Floriańczyk: Od trzech lat współpracujemy z największymi markami, które zaufały naszej twórczości i abstrakcyjnemu poczuciu humoru. Dzięki temu możemy realizować coraz ciekawsze projekty.
Jak długo planujecie być na YouTube?
MF: Tak długo jak YouTube będzie istniał i o jeden dzień dłużej.
Gdybyście mieli określić swoje poczucie humoru pod kątem gatunku, to pod jaki by podpadał?
PJ: Bardzo pozytywny i abstrakcyjny humor. Połączenie spontanicznych improwizowanych przed kamerą sytuacji z obmyślanymi i zaplanowanymi akcjami, biorącymi się z naszej wyobraźni i obserwacji ludzi, otoczenia, kultury, społecznych sytuacji. Nierzadko zabawne parodie, jak i kompletnie oryginalne i niepowtarzalne komediowe treści.
Lubicie antyhumor, czy uważacie, że nie ma takiej kategorii i wszystko może być żartem?
MF: Antyhumor to bardzo szerokie pojęcie. Nie akceptujemy obrażania drugiego człowieka, poniżania i pokazywania jego słabości. Wszystko co jest żartem, ale szanuje drugiego człowieka jest dla nas jak najbardziej do przyjęcia.
Zobacz także
Strukturalnie, co powoduje, że żart jest zabawny, a skecz udany? Który element jest decydujący?
MF: W budowaniu żartu wszystkie elementy są ważne. Nawet najlepszy żart bez poczucia humoru odbiorcy może się nie udać. Tak samo nieprzemyślany żart skierowany do odbiorcy z poczuciem humoru może nie zadziałać. Najważniejszym elementem jest pewność siebie i energia z jaką podchodzimy do drugiego człowieka.
Kto jest Waszym komediowym idolem?
MF: Jeśli chodzi o polskich twórców, jest to z pewnością Cezary Pazura. Z zagranicznych Jim Carrey, a spośród Youtuberów Ed Bassmaster.
Jakie kanały na YT polecicie?
MF: Langusta na Palmie, Cyber Marian, Matura to Bzdura, Na Pełnej.