Zauważyli rosyjski okręt podwodny. W tym miejscu nie powinno go być

Rosyjska jednostka została zauważona już w czwartek, 28 listopada na zachód od przylądka Calavite w zachodniej prowincji Occidental Mindoro. Zidnetyfikowano ją jako okręt typu Kilo, Ufa 490.

"To bardzo niepokojące. Każda ingerencja w zachodniej części akwenu Morza Filipińskiego, w naszą wyłączną strefę ekonomiczną lub morskie linie podstawowe jest bardzo niepokojąca. Tak, to kolejny taki przypadek" - przekazał w poniedziałek prezydent Filipin.

Z kolei rzecznik filipińskiej marynarki wojennej Roy Vincent Trinidad poinformował o natychmiastowym rozmieszczeniu filipińskich jednostek oraz nawiązaniu kontaktu z załogą rosyjskiej jednostki przez fregatę rakietową Jose Rizal. Rosjanie potwierdzili swoją tożsamość i wyjaśnili swoją obecność w tym regionie. Według nich ma ona być spowodowana "oczekiwaniem na poprawę warunków pogodowych przed odpłynięciem do Władywostoku w Rosji".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosyjskie okręty typu Kilo są jednym z kluczowych elementów rosyjskiej marynarki wojennej. Te okręty podwodne zostały zaprojektowane z myślą o różnorodnych zadaniach morskich, w tym o zwalczaniu innych okrętów oraz prowadzeniu misji zwiadowczych. Dysponują możliwością przenoszenia rakiet przeciwokrętowych 3M54 Kalibr, które mają zasięg do 700 km. Jednostki te charakteryzują się wypornością sięgającą ok. 3 tys. ton na powierzchni i 4 tys. ton w zanurzeniu, a ich długość wynosi około 75 m.

Okręty typu Kilo są przystosowane do działania w różnorodnych warunkach morskich oraz mają zdolność do działania w wielopoziomowej wojnie na morzu. Jednak w kontekście bieżącej sytuacji geopolitycznej, ich możliwości są ograniczone. Obecnie, po zatopieniu jednego z tych okrętów - "Rostowa nad Donem", pozostałe przez większość czasu znajdują się na Morzu Czarnym.