Żarówki działające bez prądu
W krajach rozwijających się żyje wiele osób bez dostępu (lub z dostępem bardzo ograniczonym) do elektryczności. Pochodząca z Hong Kongu firma Nokero wyszła na przeciw ich potrzebom, tworząc jedyną na świecie żarówkę zasilaną energią słoneczną
14.06.2010 | aktual.: 15.06.2010 11:44
Żarówki te mają zastąpić lampy naftowe jako źródło światła dla krajów rozwijających się. Firma Nokero twierdzi, że wciąż żyje 1,6 miliarda ludzi bez odpowiedniego dostępu do elektryczności. Palą oni paliwa kopalne, co jest zarówno niebezpieczne jak i drogie.
Tańszą i bezpieczniejszą alternatywą ma być produkt chińskiej firmy. Za pojedynczą żarówkę przyjdzie zapłacić 1. dolarów, a za opakowanie 48 sztuk - 480 dolarów. Firma oferuje "znaczące zniżki" przy zakupie powyżej tysiąca sztuk. Przewiduje się, że głównymi nabywcami N100 będą najróżniejsze organizacje pozarządowe.
N10. są wielkości tradycyjnych żarówek i posiadają cztery małe panele słoneczne, obudowane odpornym na deszcze tworzywem sztucznym. Pięć LED-ów oraz bateria NiMH (akumulator niklowo-metalowo-wodorkowy) mają zapewnić nawet do czterech godzin światła kiedy urządzenie jest w pełni naładowane (wg. danych producenta potrzeba na to dwóch dni wywieszenia żarówki na słońce).
Po jednym słonecznym dniu żarówka N10. jest gotowa świecić przez nieco ponad dwie godziny w ciągu nocy. Z tego powodu zimą takie rozwiązanie może się nie sprawdzić, jednak w bardziej słonecznej części roku będzie działać bez zarzutu. Żywotność LED-ów użytych w żarówce to 50-100 tys. godzin, a paneli słonecznych 10 lat. Razem oferuje to czas użytkowania w przedziale 5-10 lat, a cena żarówki zwraca się, w stosunku do lamp naftowych, w ciągu kilku miesięcy.
(_ Michał Nowakowski _)