Z nowymi telewizorami LG ThinQ AI porozmawiasz po polsku
LG jako pierwsze wypuściło wirtualnego asystenta obsługującego język polski. Póki co jest on dostępny w telewizorze, ale w przyszłości obsłuży także inny sprzęt AGD i RTV oraz zintegruje się z telefonem. To, co zobaczyłem na warszawskiej premierze, było bardzo obiecujące.
Po latach oczekiwań w końcu mamy wirtualnego asystenta w języku polskim opartego na sztucznej inteligencji. Oznacza, to że telewizory LG nie są tylko kolejnym gadżetem z obsługą głosową, a urządzeniem, które z czasem nauczy się naszych komend i preferencji. Na oficjalnej premierze sprawdziłem to osobiście.
Zasadnicza różnica
Obsługa głosowa nie jest niczym nowym. Pojawiała się w elektronice użytkowej już w latach 90. Jest jednak powód, dla którego ta technologia nie została szeroko przyjęta. Jest po prostu wyjątkowo uciążliwa w używaniu. Komendy muszą być wcześniej zaprogramowane i wypowiedziane w dokładnie taki sam sposób. Nic dziwnego, że takie urządzenia często miały problem z rozumieniem ludzi. W rezultacie łatwiejsza była zwykła obsługa pilotem lub dotykowo.
Wirtualni asystenci pracujący w oparciu o sztuczną inteligencję, a dokładnie uczenie maszynowe, eliminują ten problem. Dosłownie uczą się tego, jak i co mówimy. Wykrywają też intencje zawarte w naszych wypowiedziach. Możemy powiedzieć zarówno "odpal Netfliksa", "włącz Netlfiksa" czy po prostu "Netflix", a telewizor włączy aplikację nawet jeśli wcześniej nie miał zaprogramowanych wszystkich tych komend.
Pierwsze podejście
Asystent AI ThinQ w najnowszych telewizorach LG przede wszystkim ułatwia ich obsługę. Wystarczy mu powiedzieć: "włącz konsolę", aby sam przełączył na odpowiedni kanał HDMI, bez długiego grzebania w kolejnych opcjach menu. Wydawałoby się zatem, że podłączeniu do internetu, a więc aplikacji VOD, streamingu, przeglądarki i zasobów sieci, poszerza możliwości o te najważniejsze w smart TV funkcje. W praktyce wygląda to jednak trochę inaczej. Zwłaszcza na początku użytkowania.
Podczas prezentacji nowej linii telewizorów LG w Warszawie miałem okazję "porozmawiać" z asystentem w telewizorze. Na początku nie do końca mnie rozumiał. Na przykład po komendzie "przeglądarka" telewizor wyszukał mi w sieci "Przegląd Darka" i pokazał zdjęcia komisów samochodowych. Oprócz problemów z rozumieniem mojej wymowy (co jest zrozumiałe i będzie się poprawiać z czasem, jak asystent będzie się mnie "uczył"), system wykazywał dziwne zamiłowanie do filmów na YouTubie. Połowę moich komend interpretował jako zapytanie o wideo. Gdy zapytałem o "korki w Warszawie", zamiast mapy Google z natężeniem ruchu zobaczyłem... filmy z korkami na ulicach.
Uczy się z czasem
Obstawiam, że jest to problem tego, że telewizor co chwilę obsługiwała inna osoba po kilka minut. Efekty uczenia maszynowego widać dopiero po setkach jeśli nie tysiącach zapytań. Jednak mimo potknięć systemu, widzę jego ogromny potencjał. Poza tym miło w końcu zobaczyć dużego producenta, który inwestuje w rozwój języka polskiego w wirtualnych asystentach.
Nasz język jest jednym z dziewięciu (oprócz angielskiego), który jest wspierany w pełni i od początku opracowywany przez LG. Można powiedzieć, że koreański producent nie jest w tym wcale pierwszy. Wcześniej Google włączył obsługę polskiego w usłudze Google Now. Jednak możliwości asystenta były ograniczone w porównaniu z innymi językami - no i polski był dodany niejako na doczepkę do innych, oficjalnych języków. W LG to polski jest właśnie jednym z tych głównych.
Asystent będzie dostępny we wszystkich telewizorach LG z systemem WebOS ze wsparciem sztucznej inteligencji - nie tylko w tych najdroższych. To dobra wiadomość dla tych, którzy chcą mieć inteligentny telewizor, a nie chcą wydawać na niego kwoty rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych.
W przysłości połączy się z Asystentem Google
W momencie prezentacji przez LG nowych telewizorów w internecie pojawiły się wiadomości, że współpracuje on z Asystentem Google. To prawda. Ale nie oznacza, to że telewizory LG są obsługiwane przez rozwiązania od Google. Szef LG Polska Howard Lee zapewnił mnie osobiście, że asystent w telewizorach LG jest ich autorskim projektem i będzie w pełni kompatybilny z polskim Asystentem Google, jak ten tylko się pojawi.
Zapamiętam dobrze te słowa i sprawdzę różnice, gdy tylko nasza redakcja otrzyma telewizor z technologią AI ThinQ.