YouTube ma 15 lat. Od wizyty w zoo do braci Sekielskich i #hot16challenge 2

Pierwsze wygłupy, nagrywane kiepskiej jakości aparatem w komórce. Kanały o grach i młodociani celebryci. Muzyka i teledyski. Amatorskie filmy i pełnometrażowe produkcje. W końcu "dramy", patostreamy i komentarze do wszystkiego. 15 lat YouTube'a do prawdziwy kalejdoskop polskiej popkultury.

YouTube ma 15 lat. Od wizyty w zoo do braci Sekielskich i #hot16challenge 2
Źródło zdjęć: © YouTube.com

18.05.2020 | aktual.: 19.05.2020 09:12

Oficjalnie domena YouTube została zarejestrowana w walentynki 2005 r., a w kwietniu na serwisie pojawił się pierwszy, historyczny klip: 18-sekundowa relacja z wizyty w ogrodzie zoologicznym w San Diego. Jej autor - Jawe Karim - to jednocześnie jeden z trzech założycieli, którzy jeszcze chwilę wcześniej pracowali dla PayPal. Trio uzupełnili: Chad Hurley i Steve Chen. Ale prawdziwa rewelacja miała się dopiero wydarzyć.

18 maja YouTube został udostępniony internautom. Efekt? 15 lat później miesięcznie korzysta z niego ponad 2 miliardy użytkowników. Co minutę na platformie pojawiają się treści wideo o łącznej długości 500 godzin, serwis stał się domem dla ponad 170 tys. kanałów, które obserwuje co najmniej 100 tys. subskrybentów. Wiele z nich liczy swoich fanów w milionach.

Nie brakuje wśród nich muzyków, którzy tylko w ubiegłym roku zarobili na reklamach i subskrypcjach przeszło 3 mld dolarów. I choć YouTube jest darmowy, za dostęp do telewizji (niestety dostępnej wyłącznie w USA) płaci ponad 2 mln osób. Dziś cały serwis wycenia się na ok. 165 mld dolarów. I pomyśleć, że Google kupiło platformę w 2006 r. za 1,65 mld - 1 procent tej kwoty.

Polski superhit

Już rok po tym jak Google sięgnęło po YouTube'a, serwis został uruchomiony w polskiej wersji językowej. Na pierwszych, rodzimych twórców, nie trzeba było długo czekać. W 2009 r. pojawił się Niekryty Krytyk (dziś 1,7 mln subskrybentów), a za nim przyszli kolejni: Blowek, Abstrachuje, Red Lipstic Monster czy SA Wardęga. Ten ostatni jako jedyny z polskich twórców zyskał prawdziwie globalną sławę.

Jego słynny klip Mutant Spider Dog, z psem przebranym za wielkiego pająka, nabił kosmiczne 180 mln wyświetleń. To liczby o jakich marzą nawet znane gwiazdy pop. Sam Wardęga pomstował, że tych widzów byłoby znacznie więcej, gdyby nie "piraci", którzy kopiowali nagranie i rozprowadzali m.in. po Facebooku. Ale nie mógł też narzekać. Nagranie dostrzeżono na świecie, Wardęga znalazł się w prestiżowym, corocznym podsumowaniu YouTube Rewind w 2014 r.

Kanał Wardęgi był też wówczas jednym z trzech w Polsce, którym udało się przekroczyć próg 1 mln subskrybentów - sztuki tej dokonali później Abstra (satyra, komedie) i Niekryty krytyk (humorystyczny przegląd filmów i seriali). Już wtedy działał program partnerski, a prowadzenie kanałów stało intratnym biznesem dzięki wpływom z reklam. Dziś polskich kanałów, które ogląda ponad 1 mln osób, jest już ponad setka. A większość youtuberów zarabia też dzięki współpracom z markami czy lokowaniom produktów.

Pokolenie miliarderów

Pokonanie bariery, która wydawała się niemożliwa do przebicia, czyli 1 mld wyświetleń, przyszła z najmniej spodziewanego kierunku - z Korei. W 2012 r. świat oszalał na punkcie muzyka PSY ze swoim "Gangnam Style". Na tym jednak śrubowanie wyników się nie zakończyło - piosenka podwoiła tę liczbę dwa lata później. Dziś takie wyniki nie robią na nikim wrażenia - 2018 r. "Despacito" Luisa Fonsiego włączono 5 mld razy (dziś to ponad 6,7 mld).

W tym samym roku doszło do historycznej awarii i YouTube nie działał przez całe półtorej godziny. Wbrew obawom - Ziemia nie przestała się kręcić. A "miliarderów" tylko przybywa. Znajdziemy tam zarówno tytanów branży pop, jak Ed Sheeran, Wiz Khalifa, Justin Bieber czy Katy Perry, jak i bardziej osobliwe nagrania. W topie najchętniej oglądanych filmów znajdziemy dziecięcy przebój "Baby Shark Dance" czy odcinek rosyjskiej animacji "Masza i niedźwiedź".

Dziś YouTube to ponad 2 miliardy użytkowników miesięcznie, a liczba to dotyczy wyłącznie osób zalogowanych. Co ciekawe, 70 proc. z nich zagląda na serwis z urządzeń mobilnych. Polski YouTube na swoje 15 urodziny został opanowany przez #hot16challenge2. Zaczęło się od rapera Solara, który nominował kilku kolegów po fachu, a ci mieli w 72 godziny przygotować kilka linijek tekstu i weprzeć finansowo akcję na rzecz polskie służby zdrowia SięPomaga.

Cel, czyli 16 tys. zł udało się osiągnąć po 72 godzinach. Ale licznik nie przestał bić i w momencie powstawania tego tekstu pokazuje 2,7 mln zł. Akcja zatoczyła szerokie kręgi: swoich sił w rapowaniu próbują aktorzy, piosenkarze, celebryci, youtuberzy, a nawet politycy z prezydentem Dudą i jego "ostrymi cieniami mgły" na czele.

Drogą, jaką przebył YouTube przez te 15 lat, pięknie podsumowują także pełnometrażowe filmy braci Sekielskich. Od nagrania z zoo, wygłupów pokroju "Jestem hardkorem" i "Ale urwał", doszliśmy do momentu, gdy toczy się tu artystyczne życie oraz emitowane są pełnometrażowe produkcje. Aż 4,6 mln wyświetleń filmu "Zabawa w chowanego" to znak, że na serwis zagląda faktycznie wielu Polaków.

youtubehot16challenge2Zabawa w chowanego
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)