Wystrzeli rakietę, okna umyje. Rosjanie kombinują z podnośnikami
Pomysł z zamontowaniem wyrzutni pocisków kierowanych na wysięgniku, który będzie wystawał ponad przeszkody terenowe, jest pomysłem już ponad 30-letnim. Podobne projekty były rozwijane w Niemczech w końcowym stadium zimnej wojny i szybko zastąpiono je lepszymi alternatywami. Rosjanie jednak postanowili wykorzystać ten koncept w Ukrainie, we własnym niepowtarzalnym stylu. Wykorzystali do tego cywilny podnośnik, przy pomocy którego zazwyczaj myje się okna, przycina drzewa albo wykonuje inne prace na elewacji.
19.11.2023 | aktual.: 17.01.2024 13:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie raz już Rosjanie dawali nam przykłady swojego kreatywnego gospodarowania sprzętem wojskowym, które wynika głównie z braków w wyposażeniu. Widzieliśmy drewniany pancerz na czołgach i hangary dla samolotów sklecone z siatki ogrodowej. Na wideo umieszczonym w sieciach społecznościowych przez Rosjan widzimy cywilny samochód wyposażony w wysięgnik koszowy, na którego szczycie znajduje się żołnierz obsługujący rakietowy kompleks przeciwpancerny. Dzięki temu rozwiązaniu operator wyrzutni ppk (przeciwpancernych pocisków kierowanych), może prowadzić ogień ponad przeszkodą terenową, którą w tym przypadku jest linia lasu.
Rosjanie wykorzystali pomysł sprzed kilkudziesięciu lat
U schyłku zimnej wojny, kiedy rozwijała się ta koncepcja, pole walki wyglądało zupełnie inaczej. Przeszkody terenowe stanowiły problem, a podnośnik na pojeździe wydawał się interesującym sposobem ich przezwyciężenia. Według niemieckiej koncepcji z tak stworzonej "wieży" wystrzeliwano rakietę HOT niemiecko-francuskiej konstrukcji, która była sterowana przy pomocy przewodu, co sprawiało, że operator musiał kontrolować jej lot aż do momentu trafienia w cel, będąc przy tym narażonym na odwet przeciwnika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak łatwo się domyślić zimnowojenne pola walki pokryte "mgłą wojny", są już rzadkością w dzisiejszych czasach, gdy obszar, na którym toczą się starcia, jest pod ciągłą obserwacją satelitów, dronów i tysięcy indywidualnych kamer, które mogą przesyłać obraz za pośrednictwem internetu na drugi koniec świata. Według relacji internauty, który udostępnił poniższy film, przekonali się o tym dobitnie sami Rosjanie, którzy nagrali wideo z wysięgnikiem koszowym. Konstrukcja została niedługo później zniszczona przez Siły Zbrojne Ukrainy.
Teraz mamy już skuteczniejszy sprzęt
Pojawienie się dronów przesyłających do pilota obraz, lub wyposażonych w kamery inteligentnych pocisków sprawia, że standardowe wyrzutnie ppk straciły na aktualności. Możliwość wyposażenia w taki pocisk latającej platformy jest jednak dosyć ciekawa. Przykładem może tutaj być brytyjski multikopter Jackal wyposażony w rakiety Martlet. Z uwagi na brak tak nowoczesnych rozwiązań w arsenale Rosji, żołnierze nacierający na ukraińskie pozycje muszą sobie radzić, jak tylko potrafią.
Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski