"Wykute w ogniu". Amerykański sprzęt pokazał siłę
Amerykański Abrams M1A2 SEPv3 otworzył ogień podczas wspólnego strzelania z udziałem żołnierzy NATO w Polsce. "Wykute w ogniu" czołgi - jak czytamy na profilu amerykańskiej 3. Dywizji Piechoty - strzelały w Orzyszu.
W ostatnich tygodniach w mediach społecznościowych wielokrotnie pojawiały się zdjęcia przedstawiające ćwiczenia wojsk. Jeszcze w kwietniu Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych pokazywało, jak w Nowej Dębie szkolono obsługi i dowódców armatohaubic K9 Thunder, innym razem natomiast wojskowi doskonalili umiejętności z obsługi moździerzy samobieżnych Rak w Orzyszu.
Wspólne ćwiczenia w Orzyszu
Tym razem natomiast do sieci trafiły zdjęcia z poligonu w Orzyszu. To właśnie tam - w północno-wschodniej części Polski odbyły się ćwiczenia z udziałem armii Stanów Zjednoczonych, Polski oraz Wielkiej Brytanii. Stronę amerykańską reprezentowali żołnierze z 3. Dywizji Piechoty, brytyjską Royal Yorkshire Regiment, natomiast polską - 15. Giżycka Brygada Zmechanizowana.
Amerykanie udostępnili w mediach społecznościowych zdjęcia z ćwiczeń w Orzyszu z siłami NATO. Na fotografiach widać przede wszystkim brytyjskiego Jackala oraz amerykańskiego Abramsa M1A2 SEPv3.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czołg Abrams M1A2 SEPv3
Czołg M1A2 SEPv3 posiada gładkolufowe działo M256 o kalibrze 120 mm, które umożliwia wykorzystywanie amunicji programowalnej. W pojeździe zastosowano szereg nowoczesnych rozwiązań, w tym zaawansowany system kierowania ogniem z termowizją, zdalnie sterowany moduł uzbrojenia CROWS oraz pomocniczą jednostkę napędową (APU).
Za napęd M1A2 SEPv3 odpowiada silnik Honeywell AGT1500C. Te czołgi, będące obecnie najnowocześniejszymi w amerykańskich siłach zbrojnych, mogą współpracować z innymi nowoczesnymi systemami, takimi jak myśliwce F-16 i F-35 (które zostały zamówione przez Polskę).