Wybuchowe konserwy z Rosji. "GW": Znaleziono je w Polsce
Rosyjski wywiad wojskowy GRU prowadził operację na terenie Polski, Litwy i Niemiec, wykorzystując podejrzane puszki po konserwowej kukurydzy - wynika z ustaleń "Gazety Wyborczej". Informatorzy gazety twierdzą, że w środku zamiast warzyw znajdowały się silne materiały wybuchowe.
Polskie i litewskie służby wykryły plany rosyjskiego wywiadu wojskowego w Europie. Według ustaleń "Gazety Wyborczej", powołującej się na Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i prokuraturę, Rosjanie zamierzali użyć dronów oraz puszek z kukurydzą, w których ukryto silne ładunki wybuchowe.
Operacja miała objąć trzy kraje Europy
Celem planowanych ataków miały być Polska, Litwa i Niemcy. Litewskie służby odkryły skrytkę z wybuchowymi konserwami na jednym z cmentarzy. Według śledczych, puszki idealnie pasowały do uchwytów montowanych na dronach, co miało ułatwić ich transport i użycie.
W Polsce zatrzymano Władysława G., podejrzanego o współpracę z rosyjskim wywiadem wojskowym. Według śledztwa, miał on przewozić puszki z materiałami wybuchowymi, części do dronów oraz karty SIM między Litwą, Polską a Niemcami.
Recenzja Hisense MiniLED 65U78Q - telewizor trafiający w złoty środek
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zapewnia, że prowadzi stałe działania wobec osób i zdarzeń mogących zagrażać bezpieczeństwu kraju. "Nie ujawnia jednak szczegółów prowadzonych śledztw" - informuje "Gazeta Wyborcza".
Grozi mu dożywocie
Za udział w przygotowaniach do ataków Władysławowi G. grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Prokuratura krajowa planuje zakończyć postępowanie w tej sprawie do końca roku.
Wcześniej, 1 sierpnia, ABW zatrzymała w Bydgoszczy obywatela Kazachstanu podejrzanego o szpiegostwo. Zidentyfikowano go jako oficera wywiadu wojskowego działającego pod przykryciem dyplomatycznym w jednym z krajów europejskich.