Windows 11 dla graczy. Jak wnieść gaming na zupełnie nowy poziom
Każdy szanujący się pecetowy gracz ma praktycznie tylko jeden możliwy wybór systemu operacyjnego, a jest nim oczywiście Windows. Dopiero co najwięksi malkontenci przekonali się do dziesiątki, a Microsoft już zaprezentował Windows 11. Dlaczego miłośnicy gier powinni go polubić?
25.03.2021 | aktual.: 03.11.2021 12:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gracze dość niechętnie zmieniają system operacyjny zaraz po premierze. Gry przecież jeszcze długo będą robione pod starsze wersje systemów, a nowości wprowadzane wraz z nowymi edycjami OS traktowane są z nieufnością lub mogą być po prostu nieprzekonujące. W przypadku Windows 11 warto jednak odstawić uprzedzenia na boczny tor. Oto dlaczego Windows 11 może stać się niezłą platformą dla graczy!
HDR dla każdego
Pierwszą, ale jakże istotną opcją w Windows 11, jest wprowadzenie znanego z Xboxa mechanizmu Auto HDR. Oznacza to koniec problemów z wykorzystaniem tej technologii.
Problemem na ogół było wiele formatów HDR (bo przecież na HDR10 czy DolbyVision lista się nie kończy), jak i telewizorów i monitorów z tą technologią. Dla jasności – problem nie dotyczył tylko i wyłącznie graczy pecetowych, ale również konsolowych, których dopiero Auto HDR wyleczył z bólu głowy.
Auto HDR oznacza koniec komplikacji i zastanawiania się, dlaczego dana gra po uruchomieniu HDR nie wyświetla prawidłowo obrazu. To technologia, która automatycznie skonfiguruje działanie telewizora czy monitora. Wystarczy ją włączyć, poczekać kilka sekund na kalibrację i wszystko powinno działać, jak należy. Nie trzeba będzie męczyć się z ustawieniami HDR w grze.
Oczywiście nie jest to żaden magiczny trik, który pozwoli na używanie HDR na panelach bez wsparcia tej technologii – wyświetlacz z obsługą HDR jest nadal niezbędny.
Dla wyjaśnienia: HDR znacznie polepsza jakość obrazu dzięki zastosowaniu wyższych jasności, kontrastu oraz bogatszej palety barw. Wydobywa z grafiki znacznie więcej detali i pozwala uzyskać lepszą oprawę graficzną z praktycznie zerowym wpływem na wydajność, a więc bez konieczności kosztownej inwestycji w wydajniejszą kartę graficzną.
DirectStorage. Wykorzystaj moc SSD
Drugim powodem, dla którego gracze powinni się przesiąść na Windows 11, jest technologia DirectStorage.
Jesteś właścicielem szybkiego SSD NVMe (czyli opartego na interfejsie PCI Express) i nie widzisz większej różnicy w szybkości ładowania gier w stosunku do tanich SSD 2,5 cala opartych na interfejsie SATA? To faktycznie jest problem. Dysk, który może być kilkukrotnie szybszy, nie daje znaczących różnic w przypadku gamingu. Dlaczego tak się dzieje?
Po prostu oprogramowanie nie potrafiło wykorzystać możliwości tego sprzętu i po drodze pojawiały się "wąskie gardła", przez które duża przepustowość SSD NVMe traciła wszystkie swoje zalety. Tu właśnie wkracza API DirectStorage, ze swoim nowym, efektywnym sposobem na zarządzanie danymi graficznymi.
Takim wąskim gardłem okazał się procesor wykorzystywany w (nomen omen) procesie dostarczania danych graficznych do pamięci VRAM (czyli pamięci karty graficznej). Okazało się, że przepływ danych można kierować z ominięciem procesora, prawie że bezpośrednio do karty graficznej, uzyskując w ten sposób niesamowite przyśpieszenie widoczne chyba najlepiej właśnie w czasach ładowania gier.
Chwila, a co zajmuje się dekompresją danych, skoro nie procesor (CPU)? Otóż procesor… ale graficzny (GPU). Oznacza to również odciążenie CPU, który może się bardziej efektywnie zająć innymi zadaniami.
Na tym jednak nie koniec. DirectStorage to nie tylko szybsze ładowanie gier, ale również możliwość kreowanie bardziej rozbudowanych produkcji o lepszej grafice. W sytuacji, gdy możemy dostarczyć silnikowi gry znacznie większą ilość danych, możemy ładować szybciej i więcej, nie mówiąc już o takich kwestiach jak likwidacja przestojów w czasie doczytywaniu danych podczas rozgrywki.
Pamiętajcie tylko, że wsparcie tej technologii musi się pojawić również ze strony twórców gier – nowy system operacyjny da tylko taką możliwość.
Jak widać na przykładzie produkcji z Xbox Series X, działa to świetnie. Ze strony sprzętowej (oprócz SSD NVMe) wymagana będzie karta graficzna ze wsparciem DirectX 12 Ultimate.
Warto pamiętać, że aplikacja Xbox jest teraz częścią systemu operacyjnego i pozwala na wygodne uporządkowane gier i dostęp do usługi, dzięki której konsola Xbox cieszy się taką popularnością. Mowa oczywiście o GamePass. Nie słyszałeś?
Generalnie rzecz biorąc jest to niedrogi abonament, który pozwala na dostęp do ogromnej biblioteki gier (również nowych tytułów) bez konieczności ich kupowania. Microsoft z tą usługą naprawdę trafił w dziesiątkę, bowiem pozwala ona grać, a nie tylko płacić za każdą grę osobno. Łatwo sobie policzyć jak łatwo i ile można w ten sposób oszczędzić.
Windows 11 idealny dla gracza?
Na start Windows 11 wprowadza wprawdzie tylko dwie duże nowości dla graczy, ale za to nie byle jakie. Przede wszystkim warto jednak pamiętać, że większość – nawet jeszcze niezapowiedzianych – nowości będzie implementowana już w Windows 11.
Przy okazji – firmy AMD, NVIDIA, jak i Intel już jakiś czas temu udostępniły sterowniki do swoich układów graficznych zgodnych z Windows 11. Nie ma więc obawy, że jakaś karta graficzna będzie źle działać z nowym systemem operacyjnym – pamiętajcie po prostu o aktualizacji sterowników.