Wikipedia odmawia usunięcia małpiego selfie - fotograf rozkręca aferę

Wikipedia odmawia usunięcia małpiego selfie - fotograf rozkręca aferę

Wikipedia odmawia usunięcia małpiego selfie - fotograf rozkręca aferę
Źródło zdjęć: © makak czarny / Wikimedia Commons
07.08.2014 12:00, aktualizacja: 07.08.2014 21:12

Mniej więcej trzy lata temu internet obiegły zdjęcia Davida Slatera. Ściśle mówiąc nie jego własne, tylko pewnego sympatycznego makaka, który dorwał się do jego lustrzanki Canona i wykonał serię efektownych selfie.

Jakiś czas temu Slater przypatrywał się życiu makaków czarnych w dżungli indonezyjskiej wyspy Celebes. Małpy nie miały nic przeciwko robieniu im zdjęć. Wręcz przeciwnie, pomysł przypadł im do gustu na tyle, że postanowiły wziąć sprawy we własne ręce. Jeden z makaków przejął aparat i zrobił to, co większość nastolatek przed lustrem: kilkaset słodkich fotek. Choć większość z nich była nieostra, znalazło się również parę niezłych ujęć, w tym zdjęcie wyszczerzonego małpiszona, które oczarowało cały świat. Fotografia trafiła również do repozytorium Wikimedia Commons - należącym do Wikipedii serwisie, oferującym za darmo ponad 2. mln zdjęć.
Pomimo powtarzających się skarg, próśb i gróźb ze strony Slatera, Wikipedia odmówiła usunięcia małpiego selfie. Czemu? Bo - zdaniem firmy - fotograf nie ma praw do zdjęcia. Informacja w serwisie stwierdza nie pozostawiając cienia wątpliwości: „Ten plik jest własnością publiczną, ponieważ jako dzieło małpy albo innego zwierzęcia nie będącego człowiekiem, nie posiada ludzkiego autora, któremu można przyznać prawa autorskie”.

Slater jest innego zdania. Według niego, wykorzystanie fotki przez Wikipedię negatywnie wpłynęło na jego zarobki. „Wszystko opiera się na technikaliach. Zdjęcie należy do mnie, ale ponieważ to małpa nacisnęła spust migawki i zrobiła zdjęcie, twierdzą, że to małpa dysponuje prawami autorskimi”. - wyjaśnia. „W przypadku praw autorskich chodzi o znacznie więcej niż o to, kto nacisnął spust w aparacie. Ja ustawiłem ujęcie, ja stałem za wszystkimi elementami niezbędnymi do jego zrobienia”.
Na gniewie fotografa sprawa się nie kończy - Slater domaga się od Wikipedii 3. tys. dol. w ramach rekompensaty za poniesione straty. „Nic nie daje Wikimedii praw do decydowania o tym, kto posiada prawa autorskie do obrazu i dawania ludziom pozwolenia na jego bezpłatne użytkowanie, żaden sąd na to nie zezwolił” - nie kryje irytacji Brytyjczyk. Wikimedia Commons nie skomentowało całej sprawy.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)