Wielka modernizacja sprzętu US Army [Defence24]

Wielka modernizacja sprzętu US Army [Defence24]

Wielka modernizacja sprzętu US Army [Defence24]
Źródło zdjęć: © U.S. ARMY | 1st Lt. Austin McGuin
05.11.2018 14:31

Wojska Lądowe Stanów Zjednoczonych wytypowały sześć podstawowych programów modernizacyjnych, dzięki którym mają zachować przewagę na przyszłym polu walki nad każdym potencjalnym przeciwnikiem na świecie. Ale niektóre z nich są dopiero we wstępnej fazie więc wymusza to podjęcie kolejnych już kroków zmierzających do dalszego unowocześnienia eksploatowanego sprzętu.

Z wypowiedzi sekretarza US Army wynika, że planuje się w latach 2020-25 wydać ponad 25 mld USD na sześć głównych programów modernizacyjnych amerykańskich wojsk lądowych. Należą do nich precyzyjne systemy ogniowe dalekiego zasięgu (LongRange Precision Fires), kolejnej generacji wozy bojowe (NextGeneration Combat Vehicles), przyszłe powietrzne systemy transportu i wsparcia wojsk (Future Vertical Lift), wysoka sieciocentryczność pola walki, nowe systemy obrony powietrznej i przeciwrakietowej oraz rozwiązania zapewniające wysoką przeżywalność żołnierzy. Każdy z tych sześciu dużych projektów zawiera oczywiście i swoje podprogramy jak np. pozyskanie nowego pistoletu M17 czy karabinka przyszłości kalibru 6,8 mm.

Realizowane już lub będące w końcowej fazie programy to m.in. Joint Light Tactical Vehicle (JLTV), Armored Multi-Purpose Vehicle (AMPV), Mobile Protected Firepower Vehicle (MPFV) czy Robotic Combat Vehicle (RCV). Natomiast kolejnej modernizacji poddane zostaną czołgi M1 Abrams, bwp M2 Bradley, haubice M109 Plladin czy KTO Stryker.

W ramach NGCV ma powstać rodzina pięciu kolejnej generacji wozów, w których priorytetem będzie Optionally Manned Fighting Vehicle (OMFV) czyli następca bwp Bradley. Może on wejść do eksploatacji ok. 2026 roku. Zdolność do zdalnego i niezakłóconego kierowania takim wozem ma wynosić ok. 3000 metrów (obecnie oferowane rozwiązania osiągają ponad 500 metrów).

Natomiast tzw. Optionally Manned Tank ze względu na duży zakres przeprowadzanych modernizacji czołgu M1 i jego nadal wysoki potencjał bojowy będzie rozwijany w późniejszym okresie. Nie wiadomo też na razie czy ten nowy pojazd będzie w ogóle przypominał "klasyczne" czołgi używane obecnie czy będzie to coś przypominającego samobieżne działo elektromagnetyczne.

Założenie obecnie jest takie by zarówno nowe wozy jak i obecnie modernizowane w pierwszej kolejności osiągnęli zdolności do prowadzenia efektywnej walki z dystansu tzw. stand-off. Ma to dotyczyć także pojedynczych żołnierzy. To założenie ma zapewnić nowego rodzaju amunicja, zwiększony stopień automatyzacji procesu zbierania, przekazywania i wypracowania danych, a w dalszej perspektywie także robotyzacja i wprowadzenie nowej generacji systemów walki.

Przyjrzyjmy się więc wybranym elementom modernizacji obecnie eksploatowanego, zasadniczego sprzętu US Army.

1 / 4

M1 Abrams

Obraz
© US Army | Sgt. Quentin Johnson, 2nd BCT PAO, 1st Cav. Div

Obecnie US Army przyjmuje już pierwsze czołgi M1A2C (SEPv3 – System Enhancement Package Version 3). Wstępnie zdecydowano, że na nową wersję w pierwszej kolejności zostaną przebudowywane M1A1 ze składów wojsk lądowych USA a dodatkowo stanie się ona podstawą do pełnej modernizacji obecnie eksploatowanych różnych konfiguracji Abramsów.

W roku fiskalnym 2019 (FY 2019) modernizacja 135 czołgów M1 Abrams do wersji M1A2C, dalsze prace nad konfiguracją SEPv3 jak i nowszym M1A2D (SEPv4) czy doposażenie ich w ASOP łącznie pochłoną ponad 2.65 mld USD co oznacza wzrost w porównaniu z FY2018 o prawie 120%. Pierwsza transza modernizacji objęła 435 maszyn a łącznie z kolejną będzie to już 786 wozów.

Wariant SEPv3 ma zastąpić dotychczasowy SEPv2 (w produkcji od 2005 roku). W jego ramach w pakiecie ECP1A (Engineering Change Proposal 1A) dokonano m.in. integracji Government Furnished Equipment (GFE) Joint Tactical Radio System (JTRS - pełna integracja i interoperacyjność przesyłania danych z pozostałymi wozami), wymieniono SKO i przyrządy obserwacyjno-celownicze dowódcy i działonowego, zwiększono tzw. bilansu mocy (wprowadzenie udoskonalonego alternatora, pierścienia poślizgowego, modułów Hull Power Distribution Unit (eHPDU)/Common Remote Switching Modules (CRSM) oraz dodano system monitorowania akumulatorów (BMS). Dodatkowo w czołgu zamontowano moduły - Line Replaceable Unit/Line Replaceable Modules Redesign, wprowadzono system przeciwdziałania odpalanym zdalnie ładunkom wybuchowym - Counter Remote Control Improvised Explosive Device (RCIED) Electronic Warfare (CREW)/Duke czy zmodernizowano armatę (wyposażając ja w programator i łącze danych do programowania amunicji - Ammunition Data Link (ADL) dla amunicji M829A4 Advanced Kinetic Energy (AKE) i Advanced Multi-Purpose (AMP).

Inne zmienny dotyczyły zamontowania pomocniczego agregatu zasilającego (APU o mocy 7.8 kW), nowego system przeciwpożarowego (AFES), nowego ZSMU CROWS-LP oraz wzmocnienia systemu opancerzenia – tzw. Next Generation Armor Package (NGAP) lub Next Evolutionary Armor (NEA). Te ostanie stanowią kolejne ogniwo rozwojowe pancerzy HAP z zapewnie nowym typem stopu ze zubożonego uranu.

Czołgi Abrams otrzymują już ASOP Trophy HV (znany także jako Meil Ruach czyli Wiatrówka). Najprawdopodobniej jest to zmodyfikowana, modułowa w budowie wersja rozwiązania izraelskiego (o m.in. większej pojemność magazynu z antypociskami). Na razie będą w niego wyposażone czołgi 3 lub 4 ABCT (Armored Brigade Combat Team) a docelowo ASOP pojawi się na wszystkich maszynach US Army i US Marine Corps (M1A1SA/FEP, M1A2A/M1A2B oraz najnowszych M1A2C/MIA2D).

Równolegle trwają też prace nad M1A2D (SEPv4) z pakietem zmian ECP1B. Ten wariant ma przede wszystkim cechować więcej ulepszeń elektroniki i zamontowanie kilku zupełnie nowych komponentów. Otwarta jest też kwestia nowego silnika (trwają prace nad nową rodziną modułowych, dwusuwowych silników diesla z przeciwbieżnymi tłokami). Cała rodzina tych nowych rozwiązań miałaby zastąpić wszystkie obecnie stosowane silniki oraz stanowić napęd przyszłych pojazdów.

Przeczytaj też: Arms and Security 2018 w Kijowie [GALERIA]

Z nieoficjalnych doniesień wynika, że na prototypowym M1A2D obecnie jest też testowany system IronVision, a ponadto został w nim zaimplementowany wirtualny system szkoleniowy. Do finalnych testów zamówionych zostanie 7 prototypów M1A2D. Ponadto na jednym ze starszych modeli Abramsa bada się zawieszenie hydropneumatycznym o regulowanym prześwicie.

Trwa też dokończenie procesu rozwoju nowej generacji 120 mm uniwersalnej amunicji czołgowej Advanced Multi-Purpose (AMP) XM1147 oraz dalsza modyfikacja możliwości penetracji podkalibrowej amunicji M829A3.

I na koniec należy zauważyć, że jednym z priorytetowych programów US Army jest wprowadzenie zupełnie nowej generacji systemów ochrony w ramach programu Modular Active Protection System (MAPS). Ma to być modułowy system, w zasadzie oprogramowanie z komputerem sterującym, łączące w całość różne dostępne już na rynku lub dopiero rozwijane rozwiązania (jak pancerze pasywne, reaktywne, ASOP, kamuflaże multispektralne, wykładziny przeciwodłamkowe itp.).

2 / 4

Bradley i Stryker

Obraz
© US Army/Flickr | Sgt. Eric M. Garland II

W zasadzie to już kolejna (z całego cyklu) modernizacja bwp M2A3/A4 Bradley, której założeniem jest przede wszystkim polepszenie mobilności i przeżywalność pojazdów na współczesnym polu walki. Pośrednim elementem z tego wynikającym ma być również obniżenie jego kosztów eksploatacji. Na przyszły rok zaplanowano wydanie 880 mln USD na modernizację 210 bwp M2 Bradley, a jak na razie planuje się poddać temu procesowi 473 wozy. W zasadzie można powiedzieć że wersja M2A4 to starszy M2A3 z zainstalowanymi pakietami modernizacyjnymi ECP1 i ECP2.

Modyfikacji w wozie uległy elementy konstrukcji kadłuba, zwiększono jego odporność czy zastosowano odseparowanie przedziałów na paliwo i przewożoną amunicję. Dokonano też zmian w układzie zawieszenia, wygospodarowano więcej miejsca wewnątrz i zwiększono ogólny bilans energetyczny wozu. W wieży zmodyfikowano rozwiązania dotyczące systemu kierowania ogniem, łączności i przekazywania danych tak by bwp jeszcze bardziej zintegrować w sieciocentrycznym obszarze prowadzenia działań.

Na prototypach nowego wozu zauważalne są m.in. elementy nowego pancerza, nowe zbiorniki paliwa i właz kierowcy czy instalacja elektryczna oraz zespół napędowy.

Wersja M2A4 została już zintegrowana z ASOP Iron Fist przy czym armia nie wyklucza zamontowania na niej i innych rozwiązań (m.in. systemów Trophy HV lub zmodyfikowanego MV, Iron Curtain jak i niemieckiego systemu ADS).

Zaprezentowano też nowy tzw. przeciwlotniczy wariant tego bwp z uzbrojeniem w postaci nowej armaty automatycznej, wyrzutnią pocisków Stinger, radiolokatorem (najprawdopodobniej AESA) i systemem zagłuszania BSP. Ten ostatni system może być docelowo montowany na wszystkich wozach US Army i US Marine Corps. Warte odnotowania jest również to, że prowadzone są prace nad wersją Stingera przeznaczoną również do walki z BSP.

Natomiast trwają prace badawcze nad zupełnie nową wieżą i zmodyfikowanym kadłubem, które mogą doprowadzić finalnie do pojawienia się wersji M2A5. Założenia są takie by wóz oprócz 3 osobowej załogi zabierał ośmiu żołnierzy desantu, miała zwiększoną w stosunku do wersji M2A4 przeżywalność na polu walki oraz zaimplementowane w nim były by najnowsze rozwiązania z zakresu zwiększenia świadomości sytuacyjnej załogi i przewożonego desantu czy przekazywania danych między różnymi systemami walki.

W przypadku KTO Stryker głównym elementem modernizacyjnym jest zastąpienie dotychczasowej płaskiej podłogi kadłuba (tzw. Flat Bottom Hull - FBH) na podwójną płytę podłogową w kształcie litery V (tzw. Double V-Hull -DVH). Elementem dodatkowym jest wzmocnienie pancerza oraz zawieszenia wozu.

Część wozów (XM1296 Infantry Carrier Vehicle – Dragoon) otrzyma też nową bezzałogową wieżę MCT-30 z 30 mm armatą automatyczną lub inne systemy uzbrojenia jak np. przeciwlotniczego

Przeznaczono też środki na zwiększenie efektywności ZSMU CROWS (program ECB2A). Docelowo zaplanowana jest ich integracja z ppk FGM-148 Javelin co zapewni wzrost możliwości ppanc. z jednoczesną znaczną poprawą skuteczności i czasu reakcji takiego systemu na zagrożenie. Drugi program ECB2B zmierza do zmodyfikowania systemu celowniczego MITAS by używać najnowsze warianty ppk TOW.

Natomiast zupełnie nowa, załogowa wieża od ARDEC i CMI dla KTO Stryker została wyposażona w ASOP i wyrzutnie ppk. Jej zamontowanie na transporterze nadal zapewni przewożenie ośmiu żołnierzy desantu. Ten KTO jest testowany zarówno z ASOP Iron Fist jak i Iron Curtain, a również możliwe że docelowo będzie to kolejnej generacji Trophy MV czy niemiecki ADS.

Nowa wieża wejdzie również na wyposażenie bwp M2A5 a jak na razie nie wiadomo jakiego docelowo kalibru będzie jej główne uzbrojenie. Na pewno nie mniej jak 30 mm, a nie więcej niż 50 mm. Zapewne jej uzbrojenie będzie stanowić nowego rodzaju amunicja o zwiększonej efektywności działania.

Przypomnijmy też, że do eksploatacji wchodzi też nowy opancerzonych transporter wielozadaniowy Armored Multi-Purpose Vehicle (AMPV), który został wybrany jako następca wozów rodziny M113. Założeniem projektu AMPV jest stworzenie całej rodziny nowych wozów w skład której wejdzie transporter opancerzony, wóz ewakuacji medycznej, dowodzenia, pojazd reanimacyjny czy samobieżny 120 mm moździerz. Ponadto pojazd ten zachowuje dużą unifikację z bwp Bradley (powstał w oparciu o jego zmodyfikowany kadłub) i 155 mm haubicą M109A7 Paladin, co pozwala na obniżenie kosztów eksploatacji m.in. zmniejszy skomplikowanie obecnie rozbudowanego łańcucha logistycznego.

3 / 4

M109 Paladin i M777

Obraz
© Staff Sgt. Jon Cupp, 1st BCT, 1st Cav. Div. Public Affairs

Od 2013 roku rozpoczęto produkcję 155 mm haubicy samobieżnej M109A7 Paladin a właściwie dostarczane są zestawy w skład których oprócz haubicy wchodzi też wóz amunicyjny M992A3 (ogółem zestawów ma być 580). W najnowszej wersji zastosowano nowy, o wzmocnionym opancerzeniu kadłub opracowany na bazie rozwiązania z bwp M2A3/A4 (modyfikacje ECP1 i ECP2). Ma on to samo zawieszenie, silnik, transmisję i gąsienice co Bradley. Można go dodatkowo dopancerzyć (w tym strop), najprawdopodobniej za pomocą modułów ERA BRAT.

Wozy amunicyjne M992A3 to w zasadzie całkowicie nowa konstrukcja, oparta o ten sam nowy kadłub a ze starszej wersji M992A2 przeniesiono wyłącznie regały amunicyjne i inne wyposażenie.

Wprowadzono więc nowy silnik wysokoprężny VTA903T o mocy maksymalnej 675 KM sprzęgnięty z automatyczna skrzynią HMPT-800 (zwiększono dzięki temu mobilność i prędkość maksymalną do ok. 60 km/h).

W wieży zastosowano nowe napędy elektryczne (w tym uzbrojenia głównego) oraz wymieniono całą elektronikę (co znacznie skróciło czas oddania strzału).

Wprowadza się również systematycznie nowe rodzaje amunicji jak pocisk odłamkowo-burzący M795 o zasięgu ok. 24 km (i zwiększonej o 30% skuteczności w porównaniu ze starszym M107 HE). Powstaje też zmodyfikowana jego wersja M795E1 o jeszcze zwiększonym zasięgu i precyzji trafienia.

Dotychczas wykorzystywane pociski M549/M549A1 HERA maja być również wkrótce zastąpione nowym, oznaczonym jako XM1113 RPA o zasięgu ok. 40 km. Przypomnijmy, że jeśli mówimy o Paladynie to nadal jego uzbrojeniem jest 155 mm haubica M284z lufa długości 39 kalibrów. Taki pocisk z ładunkiem XM654 pozwala na strzelanie z dłuższych luf na odległości do 70 km.

W US Army do tej haubicy używa się jeszcze amunicji kasetowej (M67, M72), inteligentnej (M898 SADARM), naprowadzana laserowo (M712 Copperhead), kierowaną (M982A1/A2 Excalibur) i dymnej (M110/M110A1 WP).

Natomiast dalszy proces modernizacji/modyfikacji trwa i testowana jest haubica XM907 ERCA (Extendent Range Cannon Artillery) o dłuższej lufie (XM907 L58) zamontowanej w nowym jarzmie XM208. Może już ona strzelać przy większym ciśnieniu, na dużo większe zasięgi i możliwie, że wyposażona będzie w nowego typu zamek klinowy (lub zmodyfikowany dotychczasowy – śrubowy). Zakłada się osiągnięcie zasięgu strzelania do 70 km a docelowo nawet ponad 100 km. Możliwe, że takie zasięgi osiągnie nowo projektowany pocisk XM1155 ERAP z zupełnie nowym ładunkiem miotającym. Jak na razie podczas testów w ośrodku Yuma uzyskano zasięg 62 km z wykorzystaniem obecnie dostępnej amunicji.

Planuje się też zastosowanie zautomatyzowanego systemu załadunku amunicji oraz umieszczenie pocisków i ładunków miotających w odizolowanych, zmechanizowanych i modułowych w budowie magazynach amunicyjnych. Zredukuje to załogę w wieży z 6 do 3÷4 ludzi.

Prowadzone są też testy rozwojowego wariantu 155 mm haubicy holowanej M777A2 oznaczonego M777ER z lufą o długości 55 kalibrów (projekt Manager Towed Artillery Systems - PM-TAS w ramach ERCA).

To dla tej haubicy powstanie też wspomniana już amunicja ze wspomaganiem rakietowym oznaczona jako XM1113 z dodatkowym wzmocnionym ładunkiem SuperCharge XM654.

Dla obu haubic US Army zamówiła już najnowszą wersję amunicji Bonus (z przeznaczeniem do zwalczania celów silnie opancerzonych). Pocisk taki przenosi dwa inteligentne podpociski zapewniające niezależne wyszukiwanie i niszczenie różnych celów na powierzchni 32 km2.gania US Army na nowej generacji 155 mm pocisk Heavy Armor Munition Extended Range (HAMER) realizowany w ramach programu C-DAEM (Cannon-Delivered Area Effects Munition) mówią o oczekiwanym zasięgu aż 130 km. Oprócz dużej efektywności w działaniu nowa amunicji powinna być odporna na zakłócanie jej systemu pozycjonowania i naprowadzania na cel, zabezpieczona przed różnymi formami cyberataku czy efektywna w środowisku walki, gdzie operują nowoczesne rozwiązania typu C-RAM (Counter Rocket Artillery and Mortars). Drugim rodzajem amunicji o podobnych wymaganiach będzie pocisk odłamkowo-burzący – Improved Conventional Muntion (ICM) oraz pocisk kasetowy efektywny przeciw sile żywej czy lekko i średnio opancerzonym pojazdom.

4 / 4

HIMARS i MLRS

Obraz
© US Army | Sgt. Ashley Marble

Modernizacji podlegają również zestawy wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych M142 HIMARS i M270A1 MLRS. Przy czym prace prowadzone są nie tylko nad nowymi rakietami o zwiększonym zasięgu ale też wyrzutnie dostosowuje się do nowych typów rakiet (np. pocisków przeciwokrętowych).

Zmodyfikowane 227 mm rakiety M30A1 i M31A1 – ER GMLRS mają mieć zasięg do 150 km (minimalny 15 km). Ich testy odbędą się ok. 2020 roku a wejście do produkcji seryjnej w 2021 roku. Zasadnicza zmiana to zupełnie nowy silnik o zwiększonej średnicy.

Natomiast rakiety GMLRS AW jest w 90% zgodna konstrukcyjnie ze starszymi wersjami a zasadnicza zmiana to nowa głowica PBXN-110 (zamiast PBXN-109) z 180 tys. kulek wolframowych ułożonych wokół ładunku wybuchowego.

Docelowo zestaw HIMARS ma być zintegrowany z systemem zarządzania obroną powietrzną IBCS (Integrated Air and Missile Defense Battle Command System) w ten sposób by 607 mm rakiety ATACMS włączyć do systemu obrony przeciwbalistycznej (wykrywanie i niszczenie wrogich wyrzutni rakiet).

Nowa wersja rakiety M57E1 ATACMS Unitary przenosi 500 kg głowicę WDU-18/B z używanego w US Navy pocisku Harpoon na odległość ponad 300 km. W starszych wersjach M39/39A1 poddane zostaną modyfikacji systemy pozycjonowania i kierowania (głównie komponenty i oprogramowanie).

W ramach programu STRIKE-X w rakietach tych zamontowana zostanie głowica służąca do wykrywania, śledzenia i zwalczania ruchomych celów morskich i lądowych.

Z kolei programu Precision Strike Missile (PRSM) wcześniej znany jako LRPF (Long Range Precision Fires) ma wyłonić następcę taktycznych rakiet balistycznych ATACMS o docelowym zasięgu „ponad” 499 km (minimalnym 60 km) i prędkości lotu przynajmniej półtora razy większej. Dotyczy to wersji LRPF Increment 1, ale ok. 2025 roku mają rozpocząć się testy LRPF Increment 2 o jeszcze lepszych parametrach użytkowych.

Źródło artykułu:Defence24
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)