W Hiszpanii można linkować do nielegalnych plików
16.03.2010 16:30, aktual.: 16.03.2010 16:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Organizacja reprezentująca właścicieli praw autorskich (SGAE) przegrała sprawę wytoczoną Jesusowi Guerrze. Guerra jest właścicielem serwisu Elrincondejesus.com, w którym znajdowały się odnośniki do plików naruszających prawa autorskie. Sąd uznał, że serwis działa w zgodzie z hiszpańskim prawem.
W Hiszpanii można legalnie korzystać z P2P. Taki wniosek można wysnuć z decyzji, jaką podjął sędzia sądu w Barcelonie w sprawie serwisu Elrincondejesus.com. Hiszpańskiej organizacji reprezentującej właścicieli praw autorskich nie udało się doprowadzić do zamknięcia serwisu prowadzonego przez Jesusa Guerrę, przegrała też wytoczony mu proces.
W maju ubiegłego roku prawnicy SGAE (Sociedad General de Autores y Editores) oskarżyli Jesusa Guerrzę, właściciela Elrincondejesus.com o łamanie prawa autorskich, poprzez zamieszczanie w prowadzonym przez siebie serwisie odnośników prowadzących do pirackich plików. SGAE zażądała natychmiastowego zamknięcia serwisu. Jednak wówczas żądania te odrzucił, argumentując, że samo istnienie sieci P2. w żaden sposób nie narusza praw autorskich.
Zakończony niedawno proces przyniósł zwycięstwo Jesusowi Guerrze. Sędzia Raul N. García Orejudo uznał, że serwis działa zgodnie z hiszpańskim prawem. Uzasadniając swoją decyzję stwierdził on, że właściciel serwisu nie osiągał żadnych korzyści materialnych, zarówno bezpośrednich jak i pośrednich. Uznał też, że udostępnianie odnośników do plików podlegających ochronie nie oznacza ich dystrybucji, a tym samym nie ma legalnych przesłanek do zamknięcia Elrincondejesus.com.