VP Samsunga dla WP: młodzi ludzie nie są leniwi. To mit

- Młodzi millenialsi i pokolenie Z wcale nie jest leniwe i roszczeniowe - mówi w rozmowie z WP Tech VP Samsung Polska, Arkadiusz Wójcik. Pracownicy poniżej 25. roku życia wymagają za to, aby ich pracodawca angażował się społecznie i dbał o przyrodę.

VP Samsunga dla WP: młodzi ludzie nie są leniwi. To mit
Źródło zdjęć: © samsung
Bolesław Breczko

Bolesław Breczko, WP Tech: Jak się pracuje w koreańskiej korporacji w Polsce? Słyszałem, że godziny są długie a dni wolne rzadkie.
Arkadiusz Wójcik, VP działu Mobile i IT w Samsung Polska: Każda godzina pracy i każda kropla potu poświęcona wdrażaniu na polskim rynku urządzeń naszej marki jest tego warta. A odpowiadając już konkretnie na Pana pytanie, to jest siódma korporacja, z którą współpracuje i każda z nich była inna. Samsung jest wielonarodową i wielokulturową firmą. To wymaga otwarcia umysłu, akceptacji i tolerancji. Tylko w naszym biurze, odpowiedzialnym za sprzedaż i marketing, mówi się w kilku językach. Natomiast w dziale R&D to już jest kilkadziesiąt. Taka różnorodność pomaga nam budować najlepsze produkty i usługi.

Czy ekstra godziny pracy, to jest już coś normalnego, czego należy się spodziewać przychodząc do takiej firmy jak Samsung?
Nie dostrzegam pod tym względem żadnej różnicy pomiędzy europejskimi czy amerykańskimi pracodawcami, a mam takie doświadczenia.

Jaka jest w takim razie różnica pomiędzy tymi firmami, bo jakaś jest na pewno?
Tak, różnice wynikają przede wszystkim ze sposobu komunikacji. W kulturze zachodniej jesteśmy przyzwyczajeni do prostolinijnej, bezpośredniej komunikacji. Azjatycka kultura jest pod tym względem odmienna - podtekst i kontekst są zdecydowanie ważniejsze niż na Zachodzie.

Czy to znaczy, że przełożeni niechętnie np. słuchają krytyki ze strony podwładnych?
Nie. Polega to na tym, że ja prowadząc dyskusję ze swoimi szefami muszę przykładać większą uwagę do tego, co i jak jest mówione i tak samo ja jestem słuchany. Trzeba wyłapać to, co jest między zdaniami, między akapitami i między stronami.

Druga znacząca różnica, to zasady współpracy w zespole. W Europie Zachodniej decyzje często są podejmowane podczas dyskusji i na zasadzie kompromisu w ramach grupy. W kulturze azjatyckiej to zdanie szefa jest decydujące. Powoduje to, że decyzje strategiczne podejmowane są błyskawicznie, a firma może bardzo szybko reagować. Dotyczy to tak samo pozytywnych jak i negatywnych decyzji.

Czy to właśnie pozwoliło Samsungowi wyjść obronną ręką z porażki, jaką były zapalające się baterie w smartfonach Note 7?
Dokładnie tak.

Czy Samsung zatrudnia młodych ludzi? Powiedzmy, że poniżej 25. roku i czy ma pan z nimi kontakt?
Tak zatrudniamy takie osoby i oczywiście mam z nimi kontakt.

Czy młodzi są leniwi i roszczeniowi? Wszędzie o tym słyszę, ale nie miałem okazji zweryfikować.
Nie. To jest mit, który jest rozpowszechniany. Sam mu uległem i wzbudzało to moją podejrzliwość. Dziś mogę powiedzieć, że młodsi millenialsi i generacja Z, to ludzie, u których trzeba wzbudzić zainteresowanie i którzy oczekują więcej.

Co to znaczy, że oczekują więcej? Więcej pieniędzy?
Nie. Młodzi ludzie oczekują, że firmy będą ich angażować, że będą angażować się np. społecznie, że będą ekologiczne. I nie chodzi tylko o działania czysto wizerunkowe, ale o takie, które przyniosą wymierne rezultaty.

Młodzi ludzie są aż tak świadomi społecznie?
O tak. To właśnie dzięki nim zmieniliśmy pudełka plastikowe na tekturowe. Nie byłoby tego, gdyby ktoś z nich nie zwrócił nam na to uwagi. To dzięki nim zaangażowaliśmy się w proekologiczny wolontariat i np. sadzimy drzewa w wolnym czasie. To także dzięki nim wprowadziliśmy program nauki programowania w szkołach.

Obraz
© WP.PL | Agata Sander

To miło usłyszeć głos przeciwny do ogólnej narracji, zwłaszcza od kogoś, kto ma doświadczenie z pierwszej ręki.
Przyznam, że praca z młodymi ludźmi też wymaga trochę zmiany podejścia czy zmiany sposobu komunikacji.

Zmiany komunikacji? Zamiast "Dzień dobry państwu", mówi pan na spotkaniu "No elo ziomeczki"?
Nie, na szczęście aż tak daleko nie musimy się posuwać. To chodzi przede wszystkim o wartości bliskie młodym pokoleniom. Firma, czy praca nie służą tylko zarabianiu pieniędzy, ale też rozwojowi zarówno pracowników jak i społeczeństwa.

Pytanie na koniec. Jaka jest jedna rzecz na temat Samsunga, która zaskoczy czytelników?
Pozwolę sobie wymienić dwie liczby. 100 tys. - tyle polskich dzieci w szkołach nauczyliśmy programowania w ramach programu Mistrzowie Kodowania. Nieskromnie myślę, że przyczyniliśmy się tym samym do podniesienia poziomu informatyki w polskich szkołach. A po drugie, zatrudniamy w Polsce już tysiąc inżynierów, którzy pracują w działach badań i rozwoju.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (67)