Vivo Nex: wysuwana kamera pokazuje, kiedy telefon po cichu chce zrobić zdjęcie
Aplikacje nas podglądają i bez naszej wiedzy fotografują - to obawy niektórych użytkowników. Innowacyjny chiński smartfon Vivo Nex S pokazuje, że aplikacje rzeczywiście same chcą uruchamiać aparat. I to nie jest dobra wiadomość.
04.07.2018 | aktual.: 04.07.2018 14:47
Vivo Nex to smartfon, który Polacy poznali dzięki… mundialowi. Reklama telefonu i samo logo chińskiego producenta pojawia się na bandach w trakcie meczów. I dobrze, bo Vivo Nex to bez wątpienia powiew świeżości w nieco nudnym świecie smartfonów. A jedną z ciekawszych funkcji jest kamera.
Przedni aparat został ukryty w module, który wysuwa się z górnej krawędzi obudowy przed zrobieniem zdjęcia. Zastosowany mechanizm został ponoć przetestowany pod kątem pyłoszczelności i ma przetrwać przynajmniej 50 000 wysunięć. Tylko jest jeden problem - kamera wyjeżdża nawet wtedy, gdy użytkownik nie ma zamiaru z niej korzystać.
Jak twierdzą korzystający z ciekawego smartfona, to dowód na to, że aplikacja chce zrobić zdjęcie. Bez wiedzy użytkownika - tyle że teraz ten może to zauważyć, bo aparat w Vivo Nex się wysuwa. Takie działanie kamerki zaobserwowano np. w aplikacji Telegram czy przeglądarce od firmy Tencent. Twórcy od razu zaznaczyli, że dzieje się tak nie dlatego, że przeglądarka służy do szpiegowania - po prostu aparat chce automatycznie skanować kody QR, dlatego się załącza.
Paradoksalnie to zła wiadomość nie dla właścicieli sprzętów od Vivo, tylko posiadaczy wszystkich innych smartfonów. W końcu my nie wiemy, czy aparat właśnie się uruchomił i czy nie robi nam w tajemnicy zdjęcia.
Strach przed tym, że może tak być, wykorzystują oszuści, którzy w swoich przekrętach sugerują, że weszli w posiadanie nagrań zrobionych przez kamerę w telefonie czy komputerze. Przed właśnie takim szantażem chcą chronić się osoby, które zalepiają aparaty w swoich urządzeniach.
Tylko jak zalepić tak wysuwającą się kamerkę?