Vine się nie poddaje

Vine się nie poddaje
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

05.07.2013 09:30, aktual.: 05.07.2013 09:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Należący do Twittera usługodawca umożliwiający publikowanie krótkich klipów wideo właśnie uaktualnił swój produkt, by bronić się przed należącym do Facebooka Instagramem, który od niedawna oferuje podobną funkcję.

Odkąd facebookowy Instagram umożliwił umieszczanie klipów wideo, statystyki twitterowego Vine lecą na łeb na szyję. Użytkowników co prawda wciąż przybywa (nieznacznie), ale sam serwis wzmiankowany jest na Twitterze o 6. procent rzadziej niż miesiąc temu.

Vine jednak się nie poddaje. Właśnie uaktualnił swoją aplikację dla iPhone’a o zupełnie nowe funkcje. Pojawiły się kanały, możliwość „revine’owania”. (odpowiednik retweetowania), obsługa kont prywatnych i dodatkowe narzędzia edycyjne.

Wyżej wspomniane kanały pozwalają na przeglądanie umieszczonych nagrań wideo w zależności od ich kategorii.

Aplikacja Vine jest darmowa, wymaga systemu iOS 5 lub nowszego. Wkrótce zostanie też udostępniona aktualizacja dla Androida.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Gigantyczna luka w zabezpieczeniach Androida"

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (2)
Zobacz także