Veturilo zawieszone. Wyłączenie rowerów miejskich ma pomóc w walce z koronawirusem

Veturilo zawieszone. Wyłączenie rowerów miejskich ma pomóc w walce z koronawirusem

Veturilo zawieszone. Wyłączenie rowerów miejskich ma pomóc w walce z koronawirusem
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
31.03.2020 14:31, aktualizacja: 01.04.2020 07:43

Veturilo nie będzie już alternatywą dla komunikacji miejskiej. W dobie pandemii koronawirusa rowery stały się popularnym środkiem lokomocji wśród mieszkańców stolicy. Dziś premier ogłosił zakaz wypożyczania miejskich jednośladów.

Tegoroczny sezon z rowerami Veturilo oficjalnie rozpoczął się 1 marca. Do dyspozycji mieszkańców stolicy przeznaczono 5792 rowery, które rozlokowano na 398 stacjach. Niestety, plany miłośników przemieszczania się po Warszawie miejskimi jednośladami popsuła pandemia koronawirusa. W związku z rozprzestrzeniającą się chorobą COVID-19 w naszym kraju, premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o zakazie wypożyczania rowerów miejskich na terenie całej Polski.

Choć mogłoby się wydawać, że podróżowanie rowerami miejskimi do pracy, sklepu czy apteki jest zdecydowanie bezpieczniejszym rozwiązaniem niż transport autobusem czy tramwajem, podjęto decyzję o "zamrożeniu" wszystkich stacji Veturilo. Na nic zdały się więc starania firmy Nextbike, polegające na dezynfekcji rowerów i zalecaniu jazdy w rękawiczkach.

- Rower jest środkiem transportu indywidualnego i alternatywą dla komunikacji miejskiej, z której podczas epidemii koronawirusa przestało korzystać wielu pasażerów. Dlatego nie sądzę, aby pozbawianie mieszkańców stolicy takiej alternatywy było sensowne - mówił jeszcze kilka dni temu Mikołaj Pieńkos z Zarządu Dróg Miejskich.

Zamrożone stacje Veturilo

Decyzja premiera Morawieckiego jak można było się spodziewać, wywołała lawinę komentarzy w sieci. Jedną z osób, która skrytykowała nowe rozporządzenie jest warszawska radna Dorota Łoboda. Na swoim Twitterze przyznała, że korzystała z Veturilo właśnie po to, aby nie jeździć komunikacją miejską. Zasugerowała, że zamiast zakazywać jazdy na miejskich rowerach, można by wprowadzić nakaz używania jednorazowych rękawiczek i maseczek.

Będziemy stosować się do nowych obostrzeń rządu. Pracujemy nad ich wprowadzeniem - powiedziała rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka, zaraz po zakończeniu konferencji premiera i ministra zdrowia. Rowery najprawdopodobniej nie znikną ze stacji dokujących, ponieważ zwiezienie całego sprzętu do magazynu mogłoby się okazać niezwykle trudnym przedsięwzięciem. Najprostszym rozwiązaniem wydaje się więc wyłączenie systemu wypożyczeń.

Nowe przepisy wejdą w życie 1 kwietnia 2020 roku.

Chcesz śledzić na bieżąco rozwój koronawirusa w Polsce? Sprawdź dedykowaną temu aplikację internetową.

Więcej na temat koronawirusa dowiesz się zapisując na nasz specjalny newsletter.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)