Uwaga: krótkie linki mogą być niebezpieczne

Najwygodniejszą metodą dzielenia się w sieci ciekawą wiadomością, zdjęciem czy klipem wideo jest skorzystanie z linków, odsyłających do interesujących treści. Niestety z taką formą przekazywania informacji wiąże się ryzyko infekcji.

Obraz
Źródło zdjęć: © PC World

Zbyt długie linki łatwo skrócić dzięki specjalnym serwisom, takim jak TinyURL czy Tnij.org. W ten sposób linki, które jeszcze przed chwilą miały trzy linijki, przybierają bardziej kompaktową formę i można je wykorzystać choćby na Twitterze, gdzie priorytetem jest zmieszczenie się w limicie 16. znaków. Niestety skrócone linki to kolejna furtka, którą mogą wykorzystać cyberprzestępcy.

Według specjalistów Eset głównym problemem jest groźne przyzwyczajenie internautów do traktowania skróconych linków jako bezpieczne. Ta ufność znacząco zwiększa ryzyko wpadnięcia w pułapkę zastawioną przez cyberprzestępców. Przykładowo możliwe jest skrócenie linku, który odeśle do strony internetowej, a ta przełączy internautę do kolejnego serwisu. Po serii takich przekierowań internauta trafia na groźną stronę, o czym nie miał pojęcia, klikając w krótki i pozornie bezpieczny link.

Obraz
© (fot. Acer)

Eksperci Eset podkreślają, że internauci muszą nauczyć się ostrożności przy korzystaniu ze skróconych linków. Nawet jeśli dobry znajomy na Twitterze czy Facebooku umieści taki właśnie odsyłacz w swoich profilu, dla własnego dobra lepiej ów link zignorować. Iskierkę nadziei na bezpieczne korzystanie z odsyłaczy dają użytkownicy Facebooka, którzy coraz rzadziej nabierają się na socjotechniczne sztuczki i nie klikają już tak chętnie na linki opatrzone opisem „Nie mogę w to uwierzyć!”. czy „Obejrzyj sam!”.

Jak zabezpieczyć się przed wpadnięciem w pułapkę ukrytą pod pozornie bezpiecznym skróconym linkiem? Jak zawsze przyda się odrobina dystansu i zwykła ostrożność. Warto skorzystać również z opcji, które oferują niektóre strony, jak np. TinyURL, umożliwiając podgląd faktycznego adresu strony docelowej. Istnieją również takie serwisy jak surl.co.uk, które wręcz wymagają od użytkownika sprawdzenia rzeczywistego adresu i potwierdzenia, że ten na pewno chce dany link otworzyć. Nie sposób zapomnieć również o korzystaniu z pakietu bezpieczeństwa, który w porę zablokuje dostęp do niebezpiecznej treści nawet po kliknięciu w ryzykowny odsyłacz.

Wybrane dla Ciebie
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję
Polacy przyjrzeli się wojnie. Kopiują rozwiązanie z Ukrainy
Polacy przyjrzeli się wojnie. Kopiują rozwiązanie z Ukrainy
"Klucz do sukcesu". Według Ukraińca znajduje się w powietrzu
"Klucz do sukcesu". Według Ukraińca znajduje się w powietrzu