USA: udany test. Amerykanie przechwycili pocisk międzykontynentalny
Dwie rakiety przechwyciły pocisk międzykontynentalny, wystrzelony z miejsca znajdującego się 6,5 tys. km od wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Amerykanie w ten sposób przetestowali swoją obronę przeciwrakietową.
Przeciwrakiety wystrzelone z ziemi uderzyły w pocisk międzykontynentalny. Jak podano w komunikacie Agencji Obrony Przeciwrakietowej, rakiety uderzyły zgodnie z planem i projektami - informuje PAP.
Zagrażający pocisk wystrzelono z Wysp Marshalla na Pacyfiku, znajdujących się 6,5 tys. km od zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Natomiast przeciwrakiety wyleciały z bazy sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii.
Według generała Samuela Greavesa, dyrektora amerykańskiej Agencji Obrony Przeciwrakietowej, pomyślne przejście testu to dowód na to, że Stany Zjednoczone posiadają system obronny, który jest w stanie odstraszyć ewentualnych przeciwników.
Amerykańskiego nieba chronić mają nie tylko przeciwrakiety. Po latach prób naziemnych Sikorsky Boeing SB-1 Defiant w końcu wzbił się w powietrze. Śmigłowiec przyszłości powstał na zamówienie armii Stanów Zjednoczonych. Ma łączyć w sobie funkcjonalność śmigłowca z prędkością przelotową samolotu.
Amerykańskie wojsko gotowe jest na obronę kraju zarówno w powietrzu, jak i na ziemi. Niedawno poinformowano o nowym kamuflażu czołgów. Ma on zmniejszyć szansę na wykrycie pojazdów, a głównym elementem systemu jest... farba.