USA sprzedają broń Tajwanowi. Chiny zapowiadają sankcje

Chiny uznają demokratycznie rządzony Tajwan za część swojego terytorium i nie wykluczają użycia siły, aby przejąć nad nim kontrolę. Władze kraju stanowczo sprzeciwiają się zatem wszelkim dostawom uzbrojenia na wyspę.

- By chronić swoje interesy państwowe, Chiny zdecydowały się podjąć konieczne kroki przeciwko amerykańskim firmom biorącym udział w sprzedaży broni na Tajwan, takim jak Lockheed Martin, Boeing Defense i Raytheon, a także osobom i instytucjom w USA, które wykazały się złą wolą w tej sprawie - oświadczył w poniedziałek 26 października rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian, podczas rutynowej konferencji prasowej w Pekinie.

Zhao Lijian nie sprecyzował, na czym będą polegały sankcje.

Czytaj także: Elon Musk i SpaceX świętują ponad 100 udanych lotów [Wideo]

Władze USA zezwoliły na potencjalną sprzedaż Tajwanowi systemów uzbrojenia wartych 1,8 mld dolarów, w tym rakiet i artylerii. Według oceny tajwańskiego ministerstwa obrony, broń pomoże wyspie wzmocnić możliwości obronne wobec zagrożenia ze strony wrogów.

Wojsko Tajwanu dysponuje wysokiej klasy uzbrojeniem, które w większości pochodzi z USA. Choć tamtejsi żołnierze są bardzo dobrze wyszkoleni, Chińska armia posiada przewagę liczebną. Ponadto, Państwo Środka może pochwalić się dostępem do coraz większej ilości własnej zaawansowanej broni. Należy wymienić tu przede wszystkim myśliwce o obniżonej wykrywalności czy też nowoczesne pociski balistyczne i hipersoniczne.

Doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego Robert O’Brien oświadczył niedawno, że jego zdaniem Chiny nie są obecnie gotowe do ataku na Tajwan, jednak wyspa powinna zbroić się na przyszłość.

USA nie utrzymują z Tajwanem formalnych relacji dyplomatycznych. Ich prawo zobowiązuje je jednak do udzielania wyspie pomocy w zakresie obronności.

Zobacz także: Koronawirus. "Cudowny lek" nie tak skuteczny, jak myśleli naukowcy