USA. Samolot zapłonął tuż po starcie. Panika na pokładzie [Zobacz wideo]
W USA doszło do przerażającego zdarzenia. Samolot lecący z Newark do Los Angeles zapalił się kilka minut po starcie. Wśród pasażerów natychmiast wybuchła panika. Na amatorskich nagraniach widać, jak płomienie wydobywają się z silnika maszyny.
Pasażerowie samolotu lecącego z Newark do Los Angeles przeżyli prawdziwe chwile grozy, gdy kilka minut po starcie zauważyli iskry wydobywające się z silnika maszyny. Gdy ten, po krótkim czasie zapłonął i przestał działać, na pokładzie wybuchła prawdziwa panika. Do przerażającego zdarzenia doszło w środę 15 stycznia, około 21:30 lokalnego czasu.
- Podali jakiś komunikat, ale nic nie rozumiałam przez panujący chaos. Wszyscy w samolocie krzyczeli. Było to najbardziej przerażające doświadczenie w moim życiu. Najpierw dwugodzinne opóźnienie spowodowane problemami z konserwacją, potem iskry przy prawym skrzydle i w końcu awaria silnika - relacjonowała na Twitterze jedna z pasażerek Nicole Adamo.
Na portalach społecznościowych pasażerowie zaczęli udostępniać zdjęcia oraz krótkie filmiki, na których zarejestrowano płomienie wydobywające się z silnika. Na szczęście pilotowi udało się zawrócić na lotnisko w New Jersey i bezpiecznie wylądować. Wcześniej krążył w powietrzu opróżniając pełne zbiorniki paliwa. Na miejscu czekali już strażacy, którzy w pełni opanowali sytuację.
To nie pierwszy przypadek, kiedy silnik samolotu zapalił się w trakcie lotu. W listopadzie ubiegłego roku, pilot linii Philippine Airlines był zmuszony do awaryjnego lądowania, gdy zaraz po starcie z silnika maszyny zaczęły wydobywać się płomienie. Na pokładzie było wówczas 347 osób.