UE chce internetu przyjaznego dzieciom

Komisja Europejska wystąpiła w środę z nową strategią dotyczącą internetu dla dzieci, której celem jest stworzenie, we współpracy z biznesem i krajami UE, internetu bezpieczniejszego i bardziej rozwijającego dla najmłodszych użytkowników.

UE chce internetu przyjaznego dzieciom
Źródło zdjęć: © PAP/Photoshot/Ahmad

04.05.2012 | aktual.: 07.05.2012 13:39

KE chce połączyć siły z państwami członkowskimi i wielkimi firmami (operatorami telefonii komórkowej, producentami sprzętu, portalami społecznościowymi), a także z organizacjami pozarządowymi, by zbudować rynek dla interaktywnej, twórczej i kształcącej zawartości internetu - głosi oświadczenie Komisji.

"Internetu nie wynaleziono z myślą o dzieciach, ale dzisiaj 7. proc. dzieci go używa, w tym jedna trzecia na telefonach komórkowych" - przekonuje KE. Czyli - jak dopowiedziała na konferencji prasowej komisarz UE ds. agendy cyfrowej Neelie Kroes - "poza kontrolą rodziców".

Strategia zatytułowana "Lepszy internet dla dzieci" ma być wdrażana już w bieżącym roku. Zakłada działania w czterech kierunkach: stworzenia wysokiej jakości treści internetowych dla dzieci i nastolatków, zapewnienia bezpieczeństwa dzieci w internecie oraz bardziej świadomego korzystania z sieci i wreszcie - walki z wykorzystywaniem seksualnym dzieci.

Wśród konkretnych działań plan ten przewiduje np. zachęcanie do tworzenia kreatywnych i rozwijających treści internetowych, rozwój platform internetowych z dostępem do treści odpowiednich dla wieku, oferowanie dzieciom i rodzicom prostych w użyciu narzędzi do zgłaszania szkodliwych treści w sieci. To także wspieranie badań nad innowacjami technicznymi, które umożliwiłyby policji skuteczniejsze zwalczanie np. pornografii dziecięcej w internecie. KE chce w tych działaniach współpracować właśnie z policją oraz szkołami.

Prezentując strategię komisarz Kroes powiedziała, że nowością w niej, w porównaniu z poprzednimi staraniami KE, jest większa skala działań. Komisja kładzie nacisk na połączenie regulacji prawnych, samoregulacji biznesu, wsparcie finansowe i partnerstwo różnych instytucji. Na razie KE stawia na samoregulację, ale jak podkreśliła Kroes, jeśli to będzie nieskuteczne, wówczas wystąpi z własnymi propozycjami przepisów.

KE przyznaje, że dla biznesu otwierają się wielkie możliwości, jeśli zwróci on uwagę na potrzeby dzieci. W tym roku wartość globalnego rynku treści cyfrowych ma osiągnąć 11. mld euro. "Wraz z szerokim upowszechnieniem się tabletów, smartfonów i laptopów, z których dzieci intensywnie korzystają, wagi nabiera potencjalny rynek interaktywnych, twórczych i kształcących treści internetowych przeznaczonych dla dzieci i nastolatków" - zauważa KE.

Powołuje się także na szacunki mówiące o tym, że do 201. roku w 90 proc. zawodów we wszystkich sektorach wymagane będą umiejętności technologiczne. Na razie jednak tylko jedna czwarta młodych ludzi w UE umie np. stworzyć stronę internetową czy wymienić się plikami z innymi użytkownikami.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)