"Tylko nie mów nikomu" zniknął z karty "Na czasie". YouTube przyznaje się do błędu

Dziś na YouTube w karcie "Na czasie" nie widać było głośnego i popularnego filmu Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu". Mimo że spełniał wszystkie warunki. Mamy wyjaśnienie polskiego oddziału.

"Tylko nie mów nikomu" zniknął z karty "Na czasie". YouTube przyznaje się do błędu
Źródło zdjęć: © YouTube
Adam Bednarek

15.05.2019 | aktual.: 15.05.2019 15:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wprawdzie "Tylko nie mów nikomu" nie jest najpopularniejszym polskim filmem w historii YouTube'a, ale oglądalności i zainteresowania odmówić mu nie można. Nie tylko w Polsce, ale też w Europie. Obecnie ma ponad 14 mln wyświetleń, a komentarzy na jego temat stale przybywa. Dziś rano można było się zdziwić, bo głośny dokument zniknął z youtube'owej karty "Na czasie".

Powodem wcale nie mógł być fakt, że od premiery minęło cztery dni. W zakładce "Na czasie", zbierającej wszystkie nowe najpopularniejsze materiały publikowane w serwisie, znalazły się także filmy mające nawet pięć dni.

O co chodzi? Zapytaliśmy polski oddział YouTube.

- Karta "Na czasie" pomaga widzom zobaczyć, co dzieje się na YouTube i na świecie. Filmy, które pokazują się na karcie, są wybierane przez algorytm, który bierze pod uwagę kilka czynników, między innymi liczbę wyświetleń, tempo wzrostu liczby wyświetleń, czas, jaki upłynął od opublikowania filmu. Przez ogromną ilość filmów na stronie, czasami zdarza się błąd w systemie. Po sprawdzeniu przywróciliśmy ten film na karcie "Na czasie" - wyjaśniła nam Elżbieta Różalska z polskiego oddziału Google.

YouTube miał na swoim koncie podobną wpadkę. We wrześniu 2017 na youtube'owym kanale IPN zablokowany został jeden z najpopularniejszych wówczas filmów - animacja "The Unconquerd" o historii Polski. W ciągu tygodnia na Facebooku zobaczyło ją 2,5 miliona osób, a na YouTube na oficjalnym kanale IPN ponad 700 tysięcy osób. Animacja została jednak zablokowana. Okazało się, że przez pomyłkę. Ktoś chciał zgłosić inny film, a przez przypadek wkleił link do materiału IPN.

Takie błędy wywołują emocje i podejrzenia. Szczególnie w przypadku filmów poruszających ważne, ale niełatwe tematy. Wprawdzie "Tylko nie mów nikomu" z YouTube'a nie zniknęło permanentnie, ale można było być zdziwionym, że popularny materiał nie łapie się do sekcji "Na czasie". Dobrze wiedzieć, że o żadnych celowych zagrywkach mowy tutaj nie ma i to tylko błąd algorytmów.

Szkoda tylko, że algorytmom zdarza się wprowadzać niepotrzebny zamęt.

"Tylko nie mów nikomu" w Telewizji WP

Słynny film Tomasza i Marka Sekielskich o pedofilii w polskim Kościele premierowo pokaże Telewizja WP - jako pierwsza telewizja w Polsce. Emisja w czwartek, 16 maja, o godzinie 23.00. Kolejne w piątek i niedzielę.

wiadomościTylko nie mów nikomutomasz sekielski
Komentarze (275)