Tyłek "wykręcił" mu numer. Na policję. Akurat, gdy handlował narkotykami...
Pewien mężczyzna z Pensylwanii, gdy kupował narkotyki, niechcący zadzwonił na policję. Numer "wykręcił" tyłkiem.
14.08.2012 11:07
Niektórzy po prostu nie mają szczęścia. Do pechowców zdecydowanie zaliczyć można Justina Kryzanowskiego, 24-latka mieszkającego w Pensylwanii, ale z pewnością posiadającego polskie korzenie. W trakcie handlowania narkotykami, jego telefon sam zadzwonił na policję, która przysłuchiwała się całej transakcji, a następnie namierzyła połączenie i... odwiedziła Kryzanowskiego w jego domu. Na miejscu znaleziono nielegalne substancje oraz narzędzia niezbędne do ich zażywania. Mężczyzna odpowie m.in. za posiadanie narkotyków.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Spory patentowe hamują postęp"