Tych nazw producenci powinni się wstydzić

Producenci nowych technologii w większości działają globalnie. Przy obecności na wszystkich rynkach światowych trudno uniknąć wpadek związanych z nazwami sprzętów w różnych językach. Wybraliśmy najzabawniejsze i najsłynniejsze przypadki.

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

/ 10Tych nazw producenci powinni się wstydzić

Obraz
© Materiały prasowe

Najnowszy produkt słynnego fińskiego producenta, flagowy smartfon – Lumia, okazał się mieć niefortunnie dobraną nazwę. W krajach hiszpańskojęzycznych oznacza ona bowiem „prostytutkę”.

/ 10Tych nazw producenci powinni się wstydzić

Obraz
© Materiały prasowe

Podobnej wpadki nie uniknął, zwykle nienaganny marketingowo, Apple. Jak wszyscy wiemy, najważniejszą usługą, dzięki której nowy iPhone 4S sprzedaje się jak świeże bułeczki, jest rewolucyjny asystent głosowy o wdzięcznej nazwie Siri. Wkrótce po premierze okazało się, że na jednym z najważniejszych rynków zbytu – w Japonii, będzie ona wywoływała uśmiech za każdym razem, kiedy zostanie wspomniana. „Siri” to po japońsku „pośladki”.

/ 10Tych nazw producenci powinni się wstydzić

Obraz
© Materiały prasowe

Nintendo Wii (czyt. łii) – nazwa wygląda niewinnie, ale obywatelom krajów anglosaskich sprawia nie lada uciechę. Wee (czyt. łii) to potoczne określenie oznaczające… „siusianie”.

/ 10Tych nazw producenci powinni się wstydzić

Obraz
© Materiały prasowe

HTC ChaCha w Hiszpanii jest sprzedawany pod nazwą ChaChaCha. To nie dlatego, że jest wyposażony w dodatkowe funkcje, ale dlatego, że „chacha” to „służąca”, „pomoc domowa” lub „niania” – słowa niekojarzące się w żaden sposób ze smartfonem.

/ 10Tych nazw producenci powinni się wstydzić

Obraz
© Materiały prasowe

Pantech Jest (czyt. dżest) to telefon przeznaczony na rynek amerykański. Tym bardziej dziwi nazwa, która oznacza w języku angielskim „żart”, „kpinę”. Nie dziwi za to kampania reklamowa, którą firma próbuje ratować wizerunek swojego produktu. Jej główne hasło brzmi „Pantech Jest is not a joke” (tłum. „Pantech Jest to nie żart”).

/ 10Tych nazw producenci powinni się wstydzić

Obraz
© Materiały prasowe

Konkurs na najbardziej oryginalną nazwę być może wygrałby Samsung ze swoim telefonem :). Nie, nie uśmiechnęliśmy się do was w naszym tekście – emotikona „:)” oznaczająca po prostu uśmiech, jest nazwą słuchawki o oznaczeniu SGH-T359. O niepraktyczności tego zabiegu świadczy chociażby fakt, że nazwy telefonu nie można wypowiedzieć, tylko trzeba wytłumaczyć ją w co najmniej kilku słowach.

/ 10Tych nazw producenci powinni się wstydzić

Obraz
© Materiały prasowe

Program antywirusowy Microsoft OneCare, który po roku 2009 przerodził się w Microsoft Security Essentials, był obiektem kpin w Wielkiej Brytanii. Nie chodzi o samą nazwę, a o jej brzmienie, które w połączeniu z brytyjskim akcentem daje bardzo duże podobieństwo do słowa „wanker”. Wolimy nie tłumaczyć tutaj tego wyrażenia, ale zakładamy, że każdy, kto przebywał choć przez kilka dni na Wyspach, musiał poznać ten wulgaryzm, modny także wśród brytyjskiej Polonii.

/ 10Tych nazw producenci powinni się wstydzić

Obraz
© Materiały prasowe

W Ameryce Południowej niezły ubaw wywołał supertani (15 dolarów) telefon wprowadzony na rynek przez samego prezydenta Wenezueli – Hugo Chaveza. Nazwa Vergatorio, która w jego kraju oznacza po prostu „niezawodny”, na pozostałym obszarze kontynentu jest synonimem słowa „penis”. Sam Chavez żartował z tej niefortunnej sytuacji, reklamując telefon sloganem „Kto nie ma Vergatorio, ten jest nikim”.

/ 10Tych nazw producenci powinni się wstydzić

Obraz
© Wikimedia Commons / Kocio

Zabawną nazwą, z którą mamy do czynienia na co dzień, jest Bluetooth (dosł. „niebieski ząb”). Ta technologia bezprzewodowej komunikacji krótkiego zasięgu wzięła swe dziwaczne miano od duńskiego króla Haralda Sinozębego. Przydomek ten zawdzięczał prawdopodobnie zębowi, który po jednej z potyczek uległ martwicy i pociemniał. Twórcy technologii postanowili uhonorować go w taki sposób, ponieważ przyczynił się on do zjednoczenia wojujących plemion Danii i Norwegii, podobnie jak Bluetooth łączy ze sobą zupełnie różne sprzęty.

10 / 10Tych nazw producenci powinni się wstydzić

Obraz
© Materiały prasowe

Prawdziwym hitem terminologicznym w naszym zestawieniu okazał się odtwarzacz mp3 niemieckiej firmy Trekstor. Nosi on nazwę I.beat Blaxx, co oznacza po prostu „biję czarnych”. Fatalne połączenie nazwy serii z nazwą modelu przyniosło tu zupełnie niespodziewany rezultat w postaci rasistowskiego hasła. Producent – zaraz po tym, kiedy zorientował się, że popełnił błąd – zmienił nazwę linii na samo Blaxx. Jednak jego wpadka prawdopodobnie już zawsze będzie przewijała się w artykułach takich jak ten.

JG/GB/GB

Wybrane dla Ciebie
Symulacja walki F-35 z Su-30. Nie chcą ujawnić, kto zwyciężył
Symulacja walki F-35 z Su-30. Nie chcą ujawnić, kto zwyciężył
Chiny rozmieszczają je na Pacyfiku. Widzą wszystko
Chiny rozmieszczają je na Pacyfiku. Widzą wszystko
Nieznane drony w Europie. Pojawiły się na krańcach NATO
Nieznane drony w Europie. Pojawiły się na krańcach NATO
Incydent na wysokości 10 kilometrów. Coś uderzyło w samolot pasażerski
Incydent na wysokości 10 kilometrów. Coś uderzyło w samolot pasażerski
Kosmiczna zbroja. Będzie chronić satelity i astronautów
Kosmiczna zbroja. Będzie chronić satelity i astronautów
Przyjrzeli się śniegowi w Alpach. Nie mają dobrych wieści dla świata
Przyjrzeli się śniegowi w Alpach. Nie mają dobrych wieści dla świata
Rzadkie zjawisko na niebie. Udało mu się je sfotografować
Rzadkie zjawisko na niebie. Udało mu się je sfotografować
Mają najpotężniejszy pocisk na świecie. Stworzył go sojusznik Polski
Mają najpotężniejszy pocisk na świecie. Stworzył go sojusznik Polski
Bat na Shahedy Rosjan. Ukraińcy opracowali Bulleta
Bat na Shahedy Rosjan. Ukraińcy opracowali Bulleta
Problem w otoczeniu Słońca. O tym zagrożeniu wiemy niewiele
Problem w otoczeniu Słońca. O tym zagrożeniu wiemy niewiele
Są główną tarczą antybalistyczną Ukrainy. Ta chce pozyskać kolejne 25 sztuk
Są główną tarczą antybalistyczną Ukrainy. Ta chce pozyskać kolejne 25 sztuk
Wszystko jasne. Berlin zdecydował w sprawie F-35
Wszystko jasne. Berlin zdecydował w sprawie F-35