Trzeba rejestrować karty SIM? W odpowiedzi w Polsce powstał czarny rynek
Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, po wprowadzeniu obowiązkowej rejestracji przedpłaconych kart SIM, bardzo szybko powstał w Polsce ich drugi, nielegalny obieg.
09.08.2016 | aktual.: 09.08.2016 11:48
Od 2 lipca w Polsce obowiązuje ustawao działaniach antyterrorystycznych. Przepisy, które dotyczą obowiązkowego podawania danych osobowych przy zakupie telefonicznych kart przedpłaconych, weszły w życie 2. lipca. Do 1 lutego 2017 r. abonenci muszą ujawnić swoje dane osobowe operatorom, inaczej wszystkie zakupione do tej pory usługi zostaną wyłączone, a korzystanie z telefonu na kartę SIM nie będzie możliwe.
W praktyce oznacza to, że nawet gdy kupujemy zwykły pre-paid, to aby karta działała, należy ją zarejestrować i podać swoje dane osobowe. Ale jest jedno "ale". Jak zauważa "DGP", prawo nie zakazuje handlu już aktywnymi i zarejestrowanymi kartami SIM. Co więcej - w obecnych przepisach nie ma żadnego limitu kart, które można zarejestrować na jedną osobę.
Jak czytamy w "DGP":
_ - W internecie pierwsze oferty sprzedaży zarejestrowanych prepaidów zaczęły się pokazywać właściwie kilka dni po wejściu w życie obowiązku rejestracji. Z dnia na dzień ich przybywa. „Jeśli z jakichś powodów nie możesz zarejestrować karty – przez wścibskiego partnera, komornika lub z braku dowodu osobistego – to ogłoszenie jest dla ciebie” – reklamuje się sprzedawca zarejestrowanych prepaidów Playa z Wrocławia. Nieaktywne startery są dostępne w kioskach za 5 zł, wrocławianin sprzedaje je z dziesięciokrotnym przebiciem. _
Jakie z tego wnioski dla nas? Cóż - przede wszystkim należy unikać pośredników i nie kupować już zarejestrowanych kart. A jeśli wasza karta SIM (zarejestrowany pre-paid) zostanie skradziona albo zgubiona, lepiej od razu ją wyrejestrować. Lepiej nie ryzykować i mieć pewność, że taka karta nie trafi do drugiego obiegu na czarnym rynku kart SIM.
_ Joanna Sosnowska _