Tomek Bagiński o Wiedźminie: "poszedł jak taran i idzie dalej"

Wydaje się, że sukcesu "Wiedźmina" już nic nie zatrzyma. Po kilku dniach milczenia i zapewne odpoczynku, wreszcie popularność serialu skomentował jeden z jego twórców, Tomek Bagiński.

Tomek Bagiński o Wiedźminie: "poszedł jak taran i idzie dalej"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Arkadiusz Stando

28.12.2019 16:29

Netflixowa adaptacja powieści Andrzeja Sapkowskiego cieszy się świetnym odbiorem. Nie tylko serial znalazł się wśród najczęściej oglądanych w ubiegłym tygodniu, ale też zbiera świetne oceny. I do od widzów, a nie recenzentów. A co o sukcesie "Wiedźmina" mówi jeden z producentów wykonawczych - Tomek Bagiński?

"Wiedźmin poszedł jak taran i idzie dalej. Moja głowa jest już mocno w drugim sezonie, ale w głębi duszy jaram się jak dziecko, że kawałek polskiej kultury ( wiem, wiem, że uczesany pod zachodni pop, już wyluzujcie, inny nie będzie :-) , jest wszędzie na świecie." - pisze Bagiński na swoim facebookowym profilu.

Sezon 2 serialu "Wiedźmin" niedawno został zapowiedziany i jak widać, prace już niebawem. Tomek Bagiński już siedzi w nim myślami. Producent tłumaczy też, dlaczego w serialu miesza się linie czasowe. Jest w tym pewien zamysł, który zapewne zrozumiemy w drugiej części serialu. "Serial to skomplikowana układanka i czasem żeby coś zyskać trzeba coś poświęci" - pisze Bagiński.

"Wiedźmin" Netflixa - co wiadomo o drugim sezonie?

Przede wszystkim w drugim sezonie nie będzie już wspominanych pomieszanych linii czasowych. Showrunnerka serialu Lauren S. Hissrich potwierdziła w jednym z najnowszych wywiadów, że historia kolejnego sezonu będzie bardziej spójna. O wiele częściej zobaczymy na ekranie jednocześnie Geralta, Yennefer i Ciri. Ich historie, do tej pory opowiadane oddzielnie, połączą się już na początku 2. sezony.

- To, co jest wspaniałe w drugim sezonie, to fakt, że fabuła jest zdecydowanie bardziej skoncentrowana. Jest mocniejsza, bo wszystkie relacje, które nawiązaliśmy w sezonie pierwszym zaczynają się urzeczywistniać. Postacie zaczynają się spotykać i wchodzić w interakcje. Czasami to idzie dobrze, niekiedy źle. Ale wygląda to tak, jakby wszystkie elementy, z których stworzyliśmy ten świat, w końcu zaczęły się układać w coś konkretnego - opowiada Lauren S. Hissrich w wywiadzie dla GamesRadar.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)