Test systemu muzycznego Bose SoundTouch 20 Wi‑Fi series II
Bose SoundTouch 20 na pierwszy rzut oka wygląda jak nieco większy głośnik przenośny. Nic bardziej mylnego. Nie ma on wbudowanej baterii, a jego waga uniemożliwia komfortowe jego przenoszenie. Jest to rodzaj głośnika sieciowego, który wraz z innymi elementami może tworzyć w naszym domu komplementarny system audio rozmieszczony w różnych pomieszczeniach. Czy warto kupić Bose SoundTouch 20? Sprawdziliśmy to.
17.02.2015 21:01
Bose wprowadzając na rynek serię głośników SoundTouch szumnie zapowiadało, że na rynku pojawiło się coś zupełnie nowego. Dużo w tym było marketingu, bo głośniki sieciowe, które możemy łączyć w zestawy nie są niczym nowym. Mamy już na rynku produktu Sonos, Samsung czy LG i Bose niejako dołączył to nich, a nie wymyślił nową kategorię urządzeń. Nie oznacza to jednak, że Bose skopiowało rozwiązania konkurentów i nie wniosło niczego ciekawego.
Budowa i wyposażenie
Bose SoundTouch 2. to system który w całości opiera się o łączność Wi-Fi. Nie uruchomimy także głośnika bez wcześniejszej konfiguracji, do której zmuszeni będziemy wykorzystać smartfona albo komputer. Mimo, że dostarczony kreator jest dość prosty, to konieczność zakładania sobie kolejnego konta tym razem na serwerach Bose nie przypadła mi do gustu. Sam głośnik wykonany jest perfekcyjnie. Wysoka jakość materiałów i perfekcyjny montaż to niejako znak rozpoznawczy tej amerykańskiej marki. Głośnik oprócz tego, że odtwarza muzykę poprzez sieć Wi-Fi, umożliwia podłączenie zewnętrznych źródeł dźwięku poprzez złącze AUX. Możliwe jest również bezprzewodowe przesyłanie dźwięku poprzez Bluetooth i Apple AirPlay. Główną ideą urządzenia jest jednak sieciowe odtwarzanie muzyki z internetu lub lokalnej sieci wykorzystując do tego protokół DLNA.
Sterowanie
Sterowanie urządzeniem odbywa się na trzy sposoby. Po pierwsze mamy do dyspozycji 1. przycisków umieszczonych na froncie obudowy. Sześć z nich służy do wyboru wcześniej zaprogramowanej internetowej stacji radiowej lub zapamiętane playlisty. Pozostałe cztery to przyciski głośności, zasilania i wyboru urządzenia AUX. Na próżno szukać tutaj przycisku szybkiego wyciszenia, czy chociażby przycisku pauzy.
Zestawem możemy sterować także za pomocą dołączonego do urządzenia pilota zdalnego sterowania oraz - co oczywiste - za pomocą aplikacji na smartfony (pod warunkiem, że nie jesteś posiadaczem telefonu z systemem Windows).
Formaty plików Bose nie może się niestety pochwalić szeroką gamą odtwarzanych formatów. Poza najbardziej podstawowymi jak MP3. WMA, AAC i rzadko spotykanym w powszechnym użyciu Apple Lossless, nie znajdziemy popularnych formatów jak np. OGG, FLAC czy WAV. To spore niedopatrzenie, mogąca dyskwalifikować sprzęt Bose dla części potencjalnych użytkowników.
Na całe szczęście SoundTouch 2. może bez problemu korzystać z zasobów takich serwisów muzycznych jak Deezer i Spotify.
Jakość dźwięku
Bose gra przyjemnie, dość głośno i wyraźnie. Dźwięk jest ciepły, tony są wyraźne, a głośnik całkiem dobrze maskuje niedoskonałości gorszych jakościowo nagrań. Na próżno jednak szukać w głośniku drobnych detali dźwięku i bogatej szczegółowości. Jedną z największych wad tego modelu Sound Link jest zbyt mocny bas. Nie dość, że urządzenie nie posiada korektora dźwięku wbudowanego w samo urządzenie, to jeszcze zapomniano o korektorze wbudowanym w aplikację. Nie uda się nam zatem skorygować dźwięku pod własne upodobania. Jest to o tyle istotne, że kiedy postawimy głośnik na niewielkiej półce basy przerodzą się w nieznośne dudnienie. Co więcej, przy niższych poziomach dźwięku bas wyraźnie dominuje nad resztą pasma. Przez pierwszą chwilę brzmi to nawet fajnie, jednak po dłuższym odsłuchu staje się denerwujące. Sam miałem sytuację, że słuchając cicho muzyki z Bose narażałem się na wizytę sąsiadki z dołu z awanturą „Co tak okropnie dudni u ciebie?!”.
Internetowe radio
Mocną stroną Bose jest dostęp do niemal nieograniczonej ilości stacji radiowych z całego świata. Stacje możemy wyszukiwać na wiele sposobów, między innymi po ulubionym gatunku muzycznym. Bez problemu znalazłem praktycznie wszystkie najważniejsze polskie stacje muzyczne. Zaletą jest jednak dostęp do tych rozgłośni, które nie są dostępne w Polsce. Niezależnie, czy połączyłem się ze stacją w USA, czy w Japonii jakość dźwięku była na tym samym, dobrym poziomie.
Podsumowanie
Bose SoundTouch 20 Wi-Fi series II wyceniono na niespełna 1700 zł. To ciekawa propozycja dla wszystkich tych, dla których źródłem muzyki są przede wszystkim internetowe stacje radiowe oraz serwisy streamingowe takie jak Spotify i Deezer. System spodoba się także nieco młodszym użytkownikom, którzy idąc za dźwiękiem znanym ze słuchawek Beats lubią potężny bas górujący nad resztą pasma. Posiadacze sporej kolekcji własnych nagrań w formatach innych niż MP3 i WAV będą raczej zawiedzeni.
MG/JB