Test Lenovo Yoga 10 - tablet inny niż wszystkie
W czasie, kiedy rynek zdominowały tablety wzorujące się na iPadzie wydawać by się mogło, że nie ma miejsca na coś odmiennego. Moją uwagę przykuł jednak tablet Lenovo, który zrywa z obowiązującymi trendami. Chińska firma pokazała, że można inaczej i stworzyła urządzenie Yoga Tablet 10 - 10-calowy tablet inny niż wszystkie.
23.12.2013 | aktual.: 25.12.2013 00:36
Już na pierwszy rzut oka Yoga znacznie różni się od konkurencji. Zawdzięcza to swojej bardzo oryginalnej obudowie, która charakteryzuje się nieregularnymi kształtami. Zamiast typowego kształtu tabletu, mamy do czynienia z konstrukcją przypominającą bindowany spiralą zeszyt. Urządzenie jest przy tym dobrze zaprojektowane. Tablet jest dosyć ciężki (60. gramów), ale smukły. Jego wymiary to 261 mm x 180 mm, przy grubości od zaledwie 3 do aż 8,1 mm.
Cienka, elegancka obudowa rozszerza się w kierunku lewej krawędzi. To właśnie tam producent umieścił wszystko, co mogłoby pogrubić Yogę - akumulator, głośniki stereo, wyjście słuchawkowe, główny aparat, przycisk blokady oraz mechanizm wysuwanej podstawy. Ten sprytny zabieg spowodował, że Yoga choć w najgrubszym miejscu ma ponad 8 mm, sprawia wrażenie naprawdę cienkiego tabletu. Ponadto, wspomniane wcześniej głośniki skierowane są do przodu, co znacząco poprawia jakość dźwięku podczas korzystania z urządzenia.
Przyzwoita jakość wykonania i oryginalna konstrukcja
Tablet Lenovo zdecydowanie robi większe wrażenie na zdjęciach niż w rzeczywistości. Jakość wykonania nie stoi na wysokim poziomie, jednak nie jest zła. Dominują twarde plastiki, które nie zrobiły na mnie wrażenia, ale ekran został zabezpieczony odpornym na zarysowania szkłem, a obrotowa podstawa została wykonana z aluminium. Całość jest dobrze spasowana, jednak odrobinę trzeszczy i nie jest tak sztywna jak bym tego oczekiwał. Tablet wygodnie leży w dłoniach - zarówno w pionie, jak i w pozycji horyzontalnej, a z wysuniętą podstawą jest stabilny. Producent chwali się, że to dzięki komorze na baterię z dobrze dobranym środkiem ciężkości. Chowana podstawa pozwala na pracę w trzech pozycjach.
Gdy jest złożona możemy trzymać tablet w dłoni lub go położyć. Z kolei, gdy jest rozłożona, możemy go postawić w pozycji wygodnej np. do oglądania filmów.
Ekran nie zachwyca
Yoga posiada dotykowy ekran o przekątnej 10,1 cala i rozdzielczości 1280x80. pikseli, co przekłada się na mizerne 149 ppi. Poszczególne punkty są na tyle duże, że bez problemu można je dostrzec gołym okiem. Obraz jest nieostry - czcionki są poszarpane, przez co strony internetowe w oddaleniu wyglądają kiepsko. Kolory prezentują się przyzwoicie, jednak biel i czerń znacznie odbiega od ideału. Na pochwałę zasługuje jasne i równomierne podświetlenie LED, a także kąty widzenia, które według specyfikacji wynoszą 178 stopni. W praktyce matryca IPS wypada pod tym względem dobrze.
Panel pojemnościowy poprawnie reaguje na dotyk. Jest precyzyjny i nie ma problemów z obsługą gestów multitouch. Ekran w tablecie jest najważniejszym i zarazem najdroższym elementem. Niestety widać, że w tej kwestii producent chciał nieco zaoszczędzić. Niska rozdzielczość razi w oczy i sprawia, że na dłuższą metę przeglądanie internetu może stać się męczące, nie wspominając o czytaniu e-booków.
Imponująca bateria
Wbudowany litowo-jonowy akumulator ma pojemność aż 900. mAh, co przekłada się na bardzo długi czas pracy na baterii. Producent deklaruje 18 godzin bez konieczności sięgania po ładowarkę, a to jak na tablet naprawdę imponujący wynik. W praktyce zapewnienia producenta się potwierdziły. W pełni naładowana Yoga przy bardzo intensywnym użytkowaniu potrafiła działać cały dzień. Z kolei podczas normalnej, codziennej pracy tablet działał niespełna tydzień.
Komunikacja, łączność i czujniki
Pod względem łączności Yoga 1. nie zachwyca. Testowany przeze mnie egzemplarz to wersja Wi-Fi (dostępna jest również wersja z modemem 3G). Tablet posiada moduł WLAN 802.11 b/g/n o mizernym zasięgu, Bluetooth 4.0 oraz GPS. Szkoda, że Wi-Fi nie jest dwuzakresowe, a moduł 3G dostępny jest w droższym modelu. Zabrakło też wyjścia wideo. W tablecie jest tylko wyjście słuchawkowe i złącze microUSB z funkcją OTG, która pozwala podłączyć zewnętrzne pamięci masowe. Na pokładzie nie zabrakło też akcelerometru, czujnika jasności oświetlenia, a także modułu odpowiadającego za funkcję wibracji.
Niezła wydajność i Android 4.2
Tablet działa w oparciu o nie najświeższy już system Android 4 2.2 JellyBean, który swoją premierę miał na początku 201. roku. Urządzenie zostało wyposażone w czterordzeniowy układ MediaTek MT8125 taktowany zegarem 1,2 GHz wspierany GPU PowerVR SGX 544. Taka konfiguracja w połączeniu z 1 GB pamięci RAM DDR2 radzi sobie bardzo dobrze. Podczas testów nie zauważyłem spowolnień czy zacięć. Interfejs użytkownika, aplikacje, gry 3D i strony internetowe działały bardzo szybko. Nawet podczas wymagającej pracy Yoga nie łapała zadyszki, co było dla mnie sporym zaskoczeniem. W tej cenie tablet oferuje naprawdę uczciwą wydajność. Wbudowana pamięć to 16 GB, z czego dla użytkownika pozostaje niespełna 13 GB, to niezbyt wiele, jednak tablet posiada slot na karty SD, dzięki którym pamięć można rozszerzyć nawet o dodatkowe 64 GB.
Interfejs Androida został przez Lenovo zmodyfikowany - moim zdaniem niepotrzebnie. Szkoda, że producent nie zdecydował się pozostawić klasycznego wyglądu. Ikony zaprojektowane przez Google zostały zastąpione brzydkimi grafikami. W dodatku na każdym kroku możemy natknąć się na braki w tłumaczeniu interfejsu na język polski, przez co urządzenie sprawia wrażenie niedopracowanego.
Dźwięk i multimedia
Dźwięk to mocna strona tabletu Yoga. Lenovo wyposażyło urządzenie w głośniki skierowane w stronę użytkownika oraz technologię Dolby Digital Plus. Co to oznacza w praktyce? Nic innego, jak dobry dźwięk podczas oglądania filmów i słuchania muzyki. Głośniki grają głośno, a jakość dźwięku jest na zadowalającym poziomie. Urządzenie zostało też wyposażone w dwie kamery. Główny aparat 5 Mpix nie zachwyca. Zdjęcia i filmy wykonane przy jego użyciu są kiepskiej jakości. Z kolei przednia kamera HD 1,6 Mpix w zupełności wystarcza do prowadzenia wideokonferencji.
Opcjonalna klawiatura bezprzewodowa
W ofercie producenta jest dodatkowe akcesorium, które może przypaść do gustu tym użytkownikom tabletów, dla których ważna jest fizyczna klawiatura. Accutype to bezprzewodowa klawiatura Bluetooth, która jednocześnie ochroni ekran urządzenia.
Podsumowanie
Lenovo Yoga 1. to tablet, który wyróżnia się przede wszystkim wyglądem i funkcjonalnością, a do tego posiada znakomity stosunek jakości do ceny. Oczywiście nie jest to sprzęt idealny. Ma wiele wad, jednak zalety potrafią je przyćmić. Yoga przekonała mnie do siebie precyzyjnym ekranem dotykowym, szybkością działania, niezłym dźwiękiem i bardzo wydajną baterią. Szkoda tylko, że wyświetlacz ma tak marną rozdzielczość. Ponadto producent mógłby bardziej dopracować interfejs, a także dołączyć do sprzętu instrukcję w języku polskim, na której brak skarżą się klienci. Niemniej, na rynku tabletów w kategorii do 10-cali Yoga za 1100 zł to znakomity wybór. Gdyby tablet w tej cenie oferował jeszcze modem 3G, mógłby okazać się prawdziwym hitem.
Plusy:
- oryginalna konstrukcja wygodna w użytkowaniu
- precyzyjny ekran dotykowy
- dobre kąty widzenia
- przyzwoita wydajność
- długi czas pracy na baterii
- głośniki stereo skierowane do przodu
- dobra jakość dźwięku
- dwie kamery
- wbudowana aluminiowa podpórka
- atrakcyjna cena
Minusy:
- niska rozdzielczość ekranu (tylko 149 ppi)
- masa (mógłby być lżejszy)
- braki w tłumaczeniu interfejsu
- jednozakresowe Wi-Fi o słabym zasięgu
- brak wyjścia wideo
- brak instrukcji obsługi w języku polskim
Ocena: 7/10
Źródło: SW, WP.PL