TEST Anker Soundcore Liberty 3 Pro: Najlepiej grające słuchawki do 1000 złotych

Nie wiem, jak oni to zrobili, ale jakością dźwięku nokautują nawet dużo droższą konkurencję. Chociaż jeśli chodzi o inne kwestie...

Konstanty Młynarczyk

Droższe słuchawki brzmią lepiej, niż te tańsze, a te znanych firm z pewnością potrafią więcej, niż pochodzące od producentów o których być może nawet nigdy nie słyszałeś. Prawda? Otóż, nie.

Tym razem sprawdzamy, co potrafią słuchawki kosztujące rozsądne pieniądze. A dokładniej, Soundcore Liberty 3 Pro.

Testujemy Anker Soundcore Liberty 3 Pro, słuchawki, które dosłownie nokautują konkurencję

W naszym nowym cyklu wideorecenzji nie opisujemy tylko, jakie dane urządzenie jest. Testujemy je w praktyce, a potem, niczym w starym westernie z Clintem Eastwoodem, bezlitośnie punktujemy, co okazało się dobre, złe i brzydkie.

Opowiem wam, jakie dobre cechy ma ten sprzęt, potem przejdę do minusów, żebyście wiedzieli, czego może wam w nim zabraknąć, a na koniec wyciągniemy to, co brzydkie - czyli rzeczy, których producent powinien się wstydzić albo które przeszkadzają tak bardzo, że tylko przez nie możesz zrezygnować z zakupu.

Rzadko zdarza mi się, żeby wnioski z testów były tak jednoznaczne, jak tym razem: Soundcore Liberty 3 Pro to nie tylko najlepiej grające słuchawki w swojej kategorii cenowej, ale też słuchawki, które śmiało mogą rywalizować jak równy z równym z modelami sporo droższymi, z których część biją bez pardonu pod względem jakości dźwięku. Jeśli dodać do tego bogaty zestaw funkcji, to rekomendacja może być tylko jedna - warto je kupić.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)