Tajemnicza "populacja duchów" istniała naprawdę. Naukowcy znaleźli dowód
Około 500 tysięcy lat temu w zachodniej części Afryki żyła populacja ludzi, która rozmnażała się z inną, nieznaną wcześniej populacją. Dotychczas naukowcy nie mieli pojęcia o jej istnieniu. Okazuje się, że około 1/5 DNA ludzi żyjących w zachodniej Afryce pochodzi od "populacji duchów".
17.02.2020 07:35
Na ślady zaginionych przodków natrafiono przypadkiem, podczas analizy DNA mieszkańców zachodniej Afryki. Podobna sytuacja miała miejsce na terenach Europy. Tutejsze ludy niegdyś obcowały z neandertalczykami. Rdzenni Australijczycy, Polinezyjczycy i Melanezyjczycy noszą geny jeszcze innej grupy ludzi, zwanej denisowianami.
Badaniem nieznanego dotychczas podgatunku człowieka zajęli się dwaj naukowcy Arun Durvasula oraz Sriram Sankararaman."Przyjrzeliśmy się bliżej mieszkańcom zachodniej Afryki. Wszyscy mają pochodzenie od tej nieznanej wymarłej populacji" - mówił Sankararaman, który kierował badaniami na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles.
Naukowcy przeszukali genomy mieszkańców zachodniej Afryki. Poszukiwali przede wszystkim fragmentów, które nie wyglądały jak geny współczesnego człowieka. To dawało nadzieję, że pochodzą od jakiegoś prastarego przodka. Biolodzy porównali otrzymane geny z DNA neandertalczyków i denisowianów.
I to był dla nich solidny dowód. Do ostatecznego zakończenia badań jeszcze daleko, ale naukowcom udało się ustalić kilka faktów. Od 2 do 19 proc. genomu dwóch populacji z Nigerii oraz po jednej z Sierra Leone oraz Gambii stanowią geny nieznanego ludu. Naukowcy sugerują, ze "populacja duchów" żyła w okresie od 360 tysięcy do miliona lat temu. Stanowiła maksymalnie około 20 tysięcy osobników.
Badania opublikowano w serwisie Science Advances.
Zobacz też: Nagły wzrost liczby zarażonych koronawirusem. Potwierdzono 50 tysięcy przypadków w Hubei