Szczepienie na COVID-19. Rząd odpowiada w sprawie mikrochipów
Szczepienia na COVID-19 rozpoczną się w Polsce najprawdopodobniej w pierwszym kwartale 2021 roku. Już teraz jednak narosło wokół tematu wiele mitów. Rząd zdecydował się zabrać głos i wyjaśnić, czy szczepionka będzie zawierała mikrochipy?
Na opracowanie szczepionki na koronawirusa czekaliśmy od początku pandemii. Pierwsze szczepienia rozpoczęły się już m.in. w Wielkiej Brytanii, a polski rząd przygotowuje się do opracowania planu szczepień na COVID-19, które ruszą w przyszłym roku.
W związku z wieloma wątpliwościami, które narosły w temacie szczepień, została również uruchomiona specjalna strona rządowa, na której możemy znaleźć odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania. Naszą uwagę zwróciło poruszenie kwestii, czy szczepionka będzie zawierała mikrochipy?
- W szczepionkach przeciw COVID-19 nie będzie mikrochipów. W skład szczepionki wchodzą antygeny, substancje pomocnicze i woda. Szczepionka jest produktem leczniczym i jej skład jest szczegółowo sprawdzany w procesie wytwarzania każdej serii szczepionki. Nie ma takiej możliwości, aby w jej składzie znajdowały się substancje lub materiały, które nie zostały podane w ulotce dołączonej do opakowania szczepionki - czytamy na stronie Gov.pl.
Chociaż to pytanie może wydawać się dla niektórych zabawne, to jednak jest to jedna z najczęściej pojawiających się wątpliwości w sprawie szczepień. W sieci pojawia się wiele teorii spiskowych, które mówią o próbach kontroli społeczeństwa za pomocą chipów w szczepionkach. Wątpliwości pojawiają się na tyle często, że nawet UE musiała zająć oficjalne stanowisko w tej sprawie.
Takie teorie mogą być niebezpieczne, mimo że nie mają pokrycia w faktach. Dlatego zalecamy omijanie ich i rozsądne podejście do kwestii szczepień. Jeżeli jednak macie więcej wątpliwości na temat szczepienia na COVID-19, to zachęcamy was do zapoznania się z informacjami podanymi przez rząd oraz z naszym wcześniejszym tekstem, w którym obalamy mity na temat koronawirusa.