System No Frost w lodówce - wady i zalety. Czy warto dopłacać?

System No Frost do minimum ogranicza powstawanie szronu w zamrażarce, a tym samym eliminuje konieczność kłopotliwego i czasochłonnego rozmrażania. Na utrzymanie stałego poziomu wilgoci pozwala specjalny system cyrkulacji. Działa on w ten sposób, że ciepłe powietrze jest usuwane z lodówki, a zamiast niego wdmuchiwane jest chłodne, dzięki czemu wnętrze urządzenia jest regularnie osuszane i nie powstaje szron ani lód.

System No Frost w lodówce - wady i zalety. Czy warto dopłacać?
Źródło zdjęć: © Fotolia / Lucky Dragon

Lodówki bezszronowe to niezwykle wygodne rozwiązanie i choć mogą być nieco droższe niż zwykłe modele, to wydatek się opłaca.

- Funkcja No Frost w zamrażarkach przede wszystkim eliminuje oszranianie, co daje nam pewien komfort, bo nie musimy tych urządzeń cyklicznie rozmrażać. Dzieje się to automatycznie, dzięki wymuszonemu obiegowi powietrza - wilgoć jest odprowadzana z wnętrza na zewnątrz zamrażarki - mówi Krzysztof Wasilewski, product manager marki Liebherr.

System_ No Frost _wpływa też na estetykę komory zamrażania. Jej zawartość jest dobrze widoczna, przechowywane tam produkty nie są oszronione, nie przyklejają się do pozostałych i łatwiej po nie sięgnąć. Ta funkcja obniża również pobór prądu.

- Nadmierne oszranianie komory zamrażarki zwiększa zużycie energii elektrycznej. Jeśli w komorze zamrażania szron nie narasta, to zużycie prądu utrzymuje się cały czas na podobnym poziomie, nie wzrasta cyklicznie, czyli mówimy o ekonomii, o oszczędności energii elektrycznej - tłumaczy Wasilewski.

Lodówki bezszronowe łatwiej również utrzymać w czystości, ponieważ zabrudzenia nie przywierają do warstwy lodu i szronu. Mimo wielu zalet producenci czasami jednak rezygnują z sytemu _ No Frost _, szczególnie w modelach przeznaczonych do zabudowy.

- System _ No Frost _ zmniejsza pojemność, ponieważ wymaga on umieszczenia dodatkowych wentylatorów w komorze zamrażarki. Szczególnie istotne jest to w przypadku modeli do zabudowy, gdzie wielkość lodówki jest ograniczona wymiarami szaf - podkreśla Wasilewski.

System ten najczęściej stosowany jest w komorze zamrażania. W przypadku chłodziarki ta funkcja nie jest konieczna, choć istnieją tzw. modele _ Full No Frost _. W tym przypadku system zamontowany jest zarówno w części mrożącej, jak i chłodzącej.

- _ No Frost _ powoduje obniżenie wilgotności, bo wentylacja odprowadza wilgoć na zewnątrz, obniżając ją do około 40 proc. W samej chłodziarce nie jest to wskazane, szczególnie z uwagi na produkty roślinne – warzywa i owoce, które lepiej znoszą przechowywanie w wysokiej wilgotności - dodaje Wasilewski.

No Frost czasami wysusza żywność. Nie jest to szczególnie uciążliwe, gdyż wielu producentów oprócz tej technologii oferuje również inne rozwiązania, takie jak komory świeżości, które zapobiegają nadmiernemu wysuszeniu jedzenia.

słk

Źródło artykułu:Newseria
wadygadżetylodówka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)