Steve Jobs chciał zniszczyć Androida
Ze zdawkowych informacji na temat biografii Steve'a Jobsa umieszczanych przez dziennikarza Associated Press wynika, że współzałożyciel Apple był w stanie poświęcić wszystko, by zniszczyć Androida, jako twór będący kopią iOS-a. Nie zabraknie jednak momentów, w których pomagał Google'owi.
Biografia Pana w Czarnym Golfie autorstwa Waltera Isaacsona nie trafiła jeszcze do sklepów, lecz kilku szczęściarzy miało okazję rzucić na nią okiem. Jednym z nich jest Michael Liedtke z AP, który najciekawsze fragmenty książki opublikował na swoim Twitterze. Niektóre są naprawdę mocne.
Jobs miał powiedzieć, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to "poświęci swoje zdrowie i 4. miliardów dolarów Apple'a po to, by zniszczyć Androida, który jest ukradzionym produktem". Był nawet gotów pójść na "wojnę termonuklearną" z Google.
To nie wszystko, co miał do powiedzenia na temat Androida i innych wynalazków Google - Dokumentów. Podczas spotkania ze Schmidtem w kawiarence w Palo Alto, Jobs powiedział byłemu prezesowi Google (niegdyś również członkowi zarządu w Apple), że nie interesuje go zawarcie ugody:
"Nie chce waszych pieniędzy. Nawet jeśli zaoferujecie mi pięć miliardów dolarów, to ich nie wezmę. Nie chcę ich. Nie brakuje mi pieniędzy. Chcę, abyście przestali wykorzystywać nasze pomysły w Androidzie, tylko tyle."
Jobs nie przepadał za Schmidtem, za to zakolegował się z innym bossem z Google, Larrym Pagem. W książce opisane są sytuacje, w których Lawrence E. Page zwraca się o pomoc do Steve'a Jobsa. Współtwórcy jednych z największych potęg informatycznych na świecie rozmawiali między innymi o tym, jak prowadzić firmę tak, by ta nie rozmieniała się na drobne. Jobs podał jako przykład Microsoft i ostrzegł młodszego kolegę, by nie próbowali wypuszczać na rynek zbyt wielu nowych produktów.
Larry Page wspomniał niedawno o dobrych radach udzielonych mu przez Jobsa i tym, jak bardzo będzie mu go brakować.