Steve Jobs chciał zniszczyć Androida
21.10.2011 13:38, aktual.: 21.10.2011 13:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ze zdawkowych informacji na temat biografii Steve'a Jobsa umieszczanych przez dziennikarza Associated Press wynika, że współzałożyciel Apple był w stanie poświęcić wszystko, by zniszczyć Androida, jako twór będący kopią iOS-a. Nie zabraknie jednak momentów, w których pomagał Google'owi.
Biografia Pana w Czarnym Golfie autorstwa Waltera Isaacsona nie trafiła jeszcze do sklepów, lecz kilku szczęściarzy miało okazję rzucić na nią okiem. Jednym z nich jest Michael Liedtke z AP, który najciekawsze fragmenty książki opublikował na swoim Twitterze. Niektóre są naprawdę mocne.
Jobs miał powiedzieć, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to "poświęci swoje zdrowie i 4. miliardów dolarów Apple'a po to, by zniszczyć Androida, który jest ukradzionym produktem". Był nawet gotów pójść na "wojnę termonuklearną" z Google.
To nie wszystko, co miał do powiedzenia na temat Androida i innych wynalazków Google - Dokumentów. Podczas spotkania ze Schmidtem w kawiarence w Palo Alto, Jobs powiedział byłemu prezesowi Google (niegdyś również członkowi zarządu w Apple), że nie interesuje go zawarcie ugody:
"Nie chce waszych pieniędzy. Nawet jeśli zaoferujecie mi pięć miliardów dolarów, to ich nie wezmę. Nie chcę ich. Nie brakuje mi pieniędzy. Chcę, abyście przestali wykorzystywać nasze pomysły w Androidzie, tylko tyle."
Jobs nie przepadał za Schmidtem, za to zakolegował się z innym bossem z Google, Larrym Pagem. W książce opisane są sytuacje, w których Lawrence E. Page zwraca się o pomoc do Steve'a Jobsa. Współtwórcy jednych z największych potęg informatycznych na świecie rozmawiali między innymi o tym, jak prowadzić firmę tak, by ta nie rozmieniała się na drobne. Jobs podał jako przykład Microsoft i ostrzegł młodszego kolegę, by nie próbowali wypuszczać na rynek zbyt wielu nowych produktów.
Larry Page wspomniał niedawno o dobrych radach udzielonych mu przez Jobsa i tym, jak bardzo będzie mu go brakować.