Spóźnione wejście smoka. Facebook pracuje nad własnym asystentem głosowym

Spóźnione wejście smoka. Facebook pracuje nad własnym asystentem głosowym
Źródło zdjęć: © East News
Grzegorz Burtan

22.08.2018 14:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kiedy kurz po aferach Facebooka nieco opadł zaczynają wypływać na wierzch doniesienia o planach firmy na przyszłość. Jednym z nich jest stworzenie asystenta głosowego, którego media porównują do Alexy od Amazona.

O sprawie donosi serwis TechCrunch. Początkowo spółka Marka Zuckerberga planowała stworzenie interaktywnego głośnika na wzór Google Home czy wspomnianej Alexy. Jednak projekt został zarzucony po wizerunkowych turbulencjach Facebooka, by teraz powrócić w nieco odmienionej formie.

"Aloha" lub "Portal" ma być nowym dodatkiem w postaci asystenta głosowego, który na razie ma się znaleźć w Androidowych aplikacjach Facebook oraz Messenger. Na razie jest w dość wczesnym stadium zaawansowania – potrafi bowiem zapisywać w komunikatorze słowa, które wypowiedział użytkownik. Czyli absolutna podstawa podstaw, jeśli chodzi o asystentów głosowych. Jednak kod źródłowy odnosi się do urządzeń z modułem Wi-Fi oraz Bluetooth, co może sugerować, że w przyszłości asystent będzie działał między platformami, jak smartfony i głośniki właśnie.

Dodatkowych informacji na temat Aloha brak. Wiadomo tylko, że Facebook potencjalnie będzie chciał wejść w rynek, który już został spenetrowany przez innych gigantów IT. Warto sobie postawić pytanie, czym będzie mógł zainteresować potencjalnych użytkowników – Alexą zrobisz zakupy, a Google wie niemal wszystko. Pozostaje obserwować rozwój wypadków.