Spowiedź online. Alternatywa, z której wciąż nie można skorzystać
Dla jednych to bezpiecznie rozwiązanie w czasach pandemii. Inni nazywają ten pomysł egzotycznym. Spowiedź online - choć mogłaby się okazać idealną alternatywą dla tradycyjnego sakramentu pokuty, to wciąż nie ma widoków na wcielenie jej w życie.
23.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 23:40
Zbliża się Boże Narodzenie - niezwykle ważny okres w roku liturgicznym katolików. Niestety, w związku z pandemią koronawirusa tegoroczne święta będą różnić się od tych, jakie każdy z wierzących zna niemalże od urodzenia. Zdaniem specjalistów, równie ważne jak czas spędzony z rodziną, będzie w tym roku zadbanie o bezpieczeństwo swoje i najbliższych. Dzięki naszej odpowiedzialności możemy sprawić, że już podczas przyszłorocznych świąt wszystko powróci do normalności.
Aby nie dopuścić do wzrostu tempa rozprzestrzeniania się wirusa, Ministerstwo Zdrowia ogłosiło wytyczne, których powinniśmy przestrzegać podczas zbliżającego się Bożego Narodzenia. Do najważniejszych należą m.in. limit gości na Wigilii i podczas pierwszego i drugiego dnia świąt. Oprócz domowników przy świątecznym stole może zasiąść maksymalnie pięć osób.
Ograniczenia obowiązują też w kościołach. Uroczyste obchody Bożego Narodzenia, w tym pasterka, odbędą się w zawężonym gronie wiernych. Podczas uroczystości kościelnych obowiązuje limit jednej osoby na 15 metrów kwadratowych, a wierni muszą pamiętać o obowiązkowym zakrywaniu ust i nosa.
Boże Narodzenie 2020. Co ze spowiedzią?
Jedni nie wyobrażają sobie świąt bez długich rozmów z rodziną przy choince i kominku, inni bez udziału w kościelnych uroczystościach upamiętniających narodziny Jezusa. Tym ostatnim z pomocą przychodzą technologie, dzięki którym będą mogli uczestniczyć w pasterce nie wychodząc z domu.
Do przestrzegania zasad reżimu sanitarnego w trakcie nadchodzących świąt zachęcają nie tylko lekarze i politycy, ale także duchowni. Namawiają oni wiernych, aby w tym roku skorzystali z możliwości obejrzenia obchodów w telewizji czy w sieci. Wiele kościołów w Polsce udostępni możliwość transmisji mszy św. na swoich stronach internetowych, a za pomocą specjalnej aplikacji będziemy w stanie połączyć się ze świątyniami z całej Europy.
Limit osób przy wigilijnym stole i ograniczenia podczas uroczystych mszy św. to nie jedyne problemy, z którymi muszą poradzić sobie wierni podczas świąt w nowej rzeczywistości. Dla wielu z nich niezwykle ważnym elementem tego wyjątkowego okresu jest przystąpienie do sakramentu pokuty. O spowiedzi w trakcie pandemii pisałem już przy okazji tegorocznych Świąt Wielkiej Nocy.
Zastanawiałem się wówczas, jak seniorka będąca w grupie ryzyka ma czuć się bezpiecznie podczas spowiedzi w tradycyjnej formie. Czy w dobie kryzysu alternatywnym rozwiązaniem dla wiernych nie mogłaby być nowoczesna formuła, umożliwiająca uzyskanie rozgrzeszenia online?
- Nie jest możliwa spowiedź przez telefon lub internet. Księża biskupi przypominają, że zgodnie z dokumentem Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu, w przestrzeni wirtualnej nie ma sakramentów. Spowiedź, także w obecnych warunkach, jest możliwa tylko poprzez indywidualny i bezpośredni kontakt ze spowiednikiem, przy zachowaniu wszystkich zaleceń służb sanitarnych - tłumaczył mi ówczesny rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik.
Może więc w związku z informacjami o rosnącej liczbie przypadków COVID-19 w naszym kraju, Kościół tym razem spróbuje jednak rozważyć tę możliwość przed zbliżającymi się świętami?
Spowiedź online wciąż niemożliwa
Chociaż zdaję sobie sprawę z faktu, że odpuszczenie grzechów online dla wielu może wydawać się pomysłem nie z tej galaktyki, to w mojej opinii jest to rozwiązanie zarówno bezpieczne, jak i nietrudne do zrealizowania. Parafialna infolinia, na której duchowni mogliby cierpliwie wysłuchiwać wiernych, nie złamałaby w końcu pięciu warunków dobrej spowiedzi. Przypominam, że są nimi:
- Rachunek sumienia
- Żal za grzechy
- Mocne postanowienie poprawy
- Wyznanie grzechów
- Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu
Jako katolik uważam, że spowiedź online nie jest ideą egzotyczną, co więcej, jestem przekonany, że z takiej możliwości skorzystałoby wiele praktykujących osób. O zdanie w tej sprawie postanowiłem więc zapytać duchownego z Kurii Diecezji Opolskiej.
- W takim wypadku ciężko byłoby zachować tajemnicę spowiedzi. Wiemy, że obecnie w sieci wszystko stanowi jakby otwartą kartę, do wszystkiego można dotrzeć. Jest to więc podstawowy powód, dla którego taka forma odpuszczenia grzechów nie jest możliwa - mówi ksiądz Mateusz Dąbrowski. - Ten sakrament to spotkanie pomiędzy petentem a Bogiem, który jest reprezentowany przez kapłana. Wiemy, że tajemnica spowiedzi jest czymś tak istotnym, że kapłan pod żadnym pozorem nie może jej wyjawić. Jest z tego zwolniony nawet w procesie sądowym. W przypadku, gdyby udzielał spowiedzi przez internet lub telefon, byłoby wątpliwe, że owa tajemnica zostałaby w pełni uchroniona - dodaje duchowny.
Choć w pełni rozumiem obawy księdza, jestem zdania, że współczesne technologie oferują gigantyczne możliwości, jeśli chodzi o ochronę danych i przekazywanych treści. Wygląda na to, że szybciej doczekamy się końca pandemii koronawirusa, niż spowiedzi przez internet.