Rosjanom w końcu się udało. Tajemniczy nabywca Su‑57

W wywiadzie dla telewizji "Rossija-1" szef koncernu Rosoboronexport, Aleksandr Mikiejew potwierdził, że Rosji udało się podpisać pierwszy kontrakt na eksport myśliwców piątej generacji Su-57. Nabywca rosyjskich maszyn nie jest znany, chociaż nieoficjalnie wymienia się kilku prawdopodobnych klientów.

Su-57 - zdjęcie ilustracyjne
Su-57 - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons (CC BY-SA 2.0) | Anna Zvereva
Karolina Modzelewska

16.11.2024 15:13

W środę, 13 listopada agencja Interfax poinformowała, że Rosoboronexport podpisał kontrakt na sprzedaż myśliwców Su-57. Informację tę potwierdził Aleksandr Mikiejew, szef koncernu, w wywiadzie dla kanału "Rossija-1". Zdaniem Mikiejewa kontrakt jest częścią szerszej strategii Rosji, mającej na celu wprowadzenie nowych typów broni i technologii wojskowych na rynki międzynarodowe. Szef koncernu Rosoboroneksport podkreślił również, że Rosja zdobyła zaufanie swoich partnerów, którzy teraz chętnie kupują "niezawodną i sprawdzoną" broń.

Rosja znalazła nabywcę dla Su-57

Mimo oficjalnego ogłoszenia, szczegóły dotyczące daty podpisania umowy i tożsamości nabywcy nie zostały ujawnione. Wywołało to liczne spekulacje, szczególnie w mediach społecznościowych, gdzie część ekspertów uważa to za potwierdzenie sukcesu Rosji, podczas gdy inni pozostają sceptyczni, określając to jako potencjalną propagandę. Ogłoszenie kontraktu zbiegło się w czasie z prezentacją Su-57E, eksportowej wersji myśliwca, na międzynarodowych pokazach lotniczych Zhuhai Air Show w Chinach, które odbywają się w dniach 12-17 listopada.

W 2021 r. Mikiejew ujawnił, że Rosoboronexport prowadzi rozmowy z pięcioma krajami zainteresowanymi zakupem Su-57. Wśród potencjalnych nabywców wymieniano Indie, Algierię, Wietnam i Turcję. Jak donosi serwis Eurasian Times, według niepotwierdzonych doniesień, to właśnie Algieria mogła podpisać umowę, a taka decyzja wpłynie na regionalną równowagę sił. Jednak do tej pory Algieria nie potwierdziła tych informacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosja chwali się sukcesem w postaci pierwszej eksportowej umowy na swoje myśliwce piątej generacji, ale nie można zapominać, że Su-57 zmaga się z wieloma trudnościami. Samolot, opracowany przez Sukhoj i produkowany w zakładach KnAAZ, odbył swój pierwszy lot w 2010 r., a do służby trafił dopiero 10 lat później w 2020 r. Od tamtej pory wyprodukowano mniej niż 40 egzemplarzy, co wynika z ograniczeń produkcyjnych i problemów związanych z zachodnimi sankcjami.

Eksperci wskazują, że rosyjska inwazja na Ukrainę dodatkowo skomplikowała sytuację, nie przysporzyła dodatkowej sławy Su-57. Jego ograniczona rola w konflikcie i obawy przed jego utratą spowodowały spadek zaufania potencjalnych klientów. Dodatkowo, analizy zachodnich ekspertów sugerują, że radarowy ślad samolotu (RCS) jest większy niż u konkurencyjnych myśliwców, takich jak F-35, co podważa jego przewagę w technologii stealth.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Zobacz także