Sposób na zwiększenie żywotności smartfona o 30 procent

Firma Nikola Labs stworzyła przeznaczoną do iPhone'a 6 obudowę, dzięki której jego bateria jest w stanie działać o 30 procent dłużej. I nie, nie zawiera ona dodatkowego źródła zasilania. Sposób jej działania jest naprawdę fascynujący i tłumaczy dlaczego producent wybrał dla siebie akurat taką nazwę.

Sposób na zwiększenie żywotności smartfona o 30 procent
Źródło zdjęć: © chip.pl

05.05.2015 | aktual.: 05.05.2015 13:46

Czas działania na pojedynczym ładowaniu baterii to chyba największa zmora współczesnych telefonów komórkowych. Smartfony, które w najlepszym wypadku potrafią podziałać 2 dni (chociaż najczęściej kończy się na jednym) pod tym jednym względem ustępują urządzeniom sprzed lat. Oczywiście ich producenci doskonale zdają sobie z tego sprawę, podobnie jak użytkownicy, a wśród nich trwa w tej chwili swego rodzaju wyścig. Kto pierwszy stworzy skuteczne rozwiązanie tego problemu zapisze się w historii rozwoju technologii. I, oczywiście, niemało zarobi.

To, co proponuje Nikola Labs, nie jest jeszcze odpowiedzią, na którą czekamy, ale z pewnością ich obudowę można nazwać krokiem we właściwym kierunku. Jak twierdzi producent, prototyp przeznaczony do użytku z iPhone'em 6 już działa. Obudowa, aktualnie duża i toporna (ale to ma się zmienić), dosłownie _ bierze energię do ładowania baterii z powietrza _. A dokładnie – z fal radiowych, emitowanych przez telefon. Znakomita większość energii, wykorzystywanej do łączenia się z siecią komórkowej, jest marnowana. Produkt Nikola Labs radzi sobie z tym problemem, konwertując niepotrzebne częstotliwości fal radiowych z powrotem na prąd do zasilenia baterii. Według zapewnień jego twórców, pozwala to na odzyskanie 90 proc. energii, marnowanej podczas emitowania sygnału.

Najciekawsza w tym projekcie jest sama zasada jego działania. Nie jest to bowiem dodatkowy akumulator czy coś w rodzaju power banku, czyli urządzeń dostępnych już w tej chwili. To urządzenie obiecujące coś zupełnie innego – faktyczną oszczędność na baterii, którą już mamy. Nikola Labs zapewnia, że będzie pracować nad zminiaturyzowaniem obudowy – w aktualnym kształcie jest ona jednak nieco zbyt duża. Jeżeli ten rozwój się powiedzie, można się spodziewać, że w przyszłości da się to zamontować już wewnątrz samego telefonu. Jeżeli oczywiście właściciel patentu, pozyskanego od Uniwersytetu Stanowego Ohio (to tam wynaleziono tę metodę), zgodzi się na jego wykorzystanie.

Obraz
© (fot. chip.pl)

Według niektórych przypuszczeń Nikola Tesla za swojego życia z powodzeniem przesłał bezprzewodowo energię elektryczną (chociaż brakuje na to jednoznacznych dowodów). To do niego właśnie nawiązuje firma w swojej nazwie.

Na razie urządzenie znajduje się wciąż we wczesnej fazie rozwoju. Pieniądze potrzebne na jego usprawnianie producent chce uzyskać za pośrednictwem kampanii na Kickstarterze. Wystartować ma ona w przeciągu najbliższego miesiąca, a pierwsze, testowe egzemplarze obudowy trafią do wpłacających za kolejne cztery. Ostateczna wersja produktu ma być zaś gotowa w połowie przyszłego roku.

Można też oczywiście mieć nadzieję, że pojawią się wersje również dla telefonów innych producentów.

_ DG _

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)